Strefa Siatkówki – Mocny Serwis
Strona Główna > Aktualności > I liga mężczyzn > Grzegorz Turek: Może zabrakło nam sił albo chłodnej głowy

Grzegorz Turek: Może zabrakło nam sił albo chłodnej głowy

fot. tauron1liga.pl

– Może zabrakło nam trochę sił, może chłodnej głowy. Będziemy jeszcze analizować ten mecz, ale falowaliśmy w nim. W momentach, w których realizowaliśmy taktykę, to gra nam się dobrze układała, a kiedy o niej zapominaliśmy, to nie wyglądało już tak dobrze – powiedział po porażce z Avią Grzegorz Turek, atakujący Olimpii Sulęcin.

Siatkarze Olimpii Sulęcin nie przełamali serii porażek. W środowe popołudnie przegrali u siebie z Polskim Cukrem Avia Świdnik. Obie drużyny stoczyły wyrównany bój, ale gospodarze okazali się gościnni dla rywali, pozwalając im wygrać 3:1. – Avia zawiesiła nam wysoko poprzeczkę. Generalnie uważam, że spotkanie stało na wysokim poziomie. Było widać jakość w grze zawodników. Niestety, zabrakło nam cierpliwości w końcówkach. Złamaliśmy trochę nasze założenia. Powinniśmy być do bólu konsekwentni. Przez większość meczu je realizowaliśmy, z czego jestem zadowolony. Ale siatkówka nie wybacza. Jedna, dwie piłki zadecydowały o wyniku – stwierdził Tomasz Kowalski, trener Olimpii.

Na „gorąco” sulęcinianom trudno było znaleźć przyczynę porażki. Woli walki odmówić im nie można, bo w czwartym secie prowadzili jeszcze 18:16, ale ostatecznie komplet oczek pojechał do Świdnika. – Może zabrakło nam trochę sił, może chłodnej głowy. Będziemy jeszcze analizować ten mecz, ale falowaliśmy w nim. W momentach, w których realizowaliśmy taktykę, to gra nam się dobrze układała, a kiedy o niej zapominaliśmy, to nie wyglądało już tak dobrze – przyznał Grzegorz Turek, atakujący Olimpii, który w środowym spotkaniu zapisał na swoim koncie 24 punkty.

Przyjezdni prowadzili już 2:0, ale trochę na własne życzenie zaprosili do gry rywali. Ci skrzętnie z tego skorzystali i w sumie niewiele zabrakło, aby o losach spotkania zadecydował tie-break. – To już jest standard na wyjeździe, że musimy sobie utrudnić zadanie, żeby wygrać. W trzecim secie pojawiło się za dużo rozprężenia. Zupełnie niepotrzebnie doprowadziliśmy do nerwowej sytuacji. Na początku czwartego seta sędziowie musieli opanować wszystko kartkami, ale ogólnie to było bardzo fajne spotkanie toczące się na wyrównanym poziomie – przyznał Witold Chwastyniak, trener beniaminka ze Świdnika.

Ostatnia wygrana spowodowała, że Avia umocniła się na siódmej pozycji, a dodatkowo zwiększyła przewagę nad strefą spadkową. Obecnie nad trzynastym w stawce Krispolem ma 17 punktów przewagi, co daje jej niemal pewność, że w przyszłym sezonie ponownie będzie mogła występować na zapleczu PlusLigi. – Te punkty nas cieszą. Myślę, że dzięki nim zapewniliśmy sobie utrzymanie, czyli zrealizowaliśmy nasz podstawowy cel. Teraz spróbujemy powalczyć o coś więcej, czyli o ósemkę – zakończył trener drużyny ze Świdnika.

źródło: opr. własne, Radio Zachód

nadesłał:

Więcej artykułów z kategorii :
Aktualności, I liga mężczyzn

Tagi przypisane do artykułu:
, , , , ,

Więcej artykułów z dnia :
2021-02-04

Jeśli zauważyłeś błąd w tekście zgłoś go naszej redakcji:

Copyrights 2015-2024 Strefa Siatkówki All rights reserved