– Grupa Azoty ZAKSA wygrała kolejny mecz z Jastrzębskim Węglem. Bilans spotkań, biorąc pod uwagę PlusLigę, Puchar Polski i Ligę Mistrzów jest zdecydowanie na korzyść kędzierzynian i następna porażka mogłaby się stać już poważnym bagażem obciążającym psychikę zawodników i dalej byłoby im trudno grać – powiedział Grzegorz Ryś, były trener naszych ligowych klubów oraz szkoleniowiec kadr polskich kadr młodzieżowych.
Z juniorami w 2003 roku w Teheranie zdobył mistrzostwo świata, a w naszej reprezentacji grało kilku zawodników, którzy później odnosili sukcesy w wieku seniorów.
– Co było do zauważenia w dzisiejszym meczu? Przede wszystkim nierówny poziom przyjęcia obu stron. Zarówno jedni jak i drudzy chcieli zrobić przewagę na zagrywce i w sumie siła w tym elemencie zaczęła iść w stronę kędzierzynian. Byli oni lepsi w grze z kontry w decydujących akcjach. Jastrzębski Węgiel zbliżał się punktowo do rywala, ale ten znowu odjeżdżał. Trener gości szukał innego sposobu gry, zmieniając rozgrywającego, ale to nie przyniosło efektu. Jestem przekonany, że w finale play-off PlusLigi jeszcze będziemy mieli emocje – podkreślił Grzegorz Ryś.
Grzegorz Ryś od września 2021 roku przebywa znowu w Izraelu. – Mój przyjazd do tego kraju opóźnił się ze względu na pandemię. Obostrzenia w Izraelu były bardzo ostre. Dlatego przyleciałem dopiero we wrześniu – mówi Grzegorz Ryś. Odpowiada za szkolenie grup młodzieżowych U18, U20 oraz U22. Prowadzi bezpośrednio kadrę w tej ostatniej kategorii wiekowej, która zagra w eliminacjach do mistrzostw Europy, które odbędą się w tym roku Polsce. – Naszym rywalem będą m.in. Włochy, zdecydowany faworyt naszej rywalizacji, ale będziemy walczyć. Prowadzę też zespół izraelskiej Akademii Siatkówki, drużynę 16-17 latków, która brała udział w rozgrywkach ligowych i odniosła cztery zwycięstwa, co uważam było naszym sukcesem – zakończył Grzegorz Ryś.
źródło: plusliga.pl