– Powodów do radości w tym sezonie na pewno nie było wiele, ale teraz możemy się uśmiechnąć. Awansowaliśmy do czwórki, ale nie chcemy na tym poprzestać, celujemy w najwyższe cele, o mistrzostwo Polski – powiedział Grzegorz Łomacz, kapitan PGE Skry Bełchatów, po wygranej nad Asseco Resovią Rzeszów i awansie do półfinału.
Rozgrywający PGE Skry Bełchatów podkreślił, że istotną rolę odegrała sfera mentalna. – Cieszę się, że jako zespół byliśmy dobrze mentalnie przygotowani na ten mecz, bo różnie to bywało. Nawet w trudnych momentach, gdzie Resovia próbowała gonić, mocno zagrywała zachowaliśmy chłodną głowę i kontrowaliśmy mecz – powiedział reprezentant Polski. – Oczywiście emocje po takim meczu są pozytywne. Cieszymy się, że jesteśmy w półfinale, ale musimy już koncentrować się na następnej rundzie, nie ma czasu na świętowanie. Od początku wywarliśmy presję na rywalu i ją trzymaliśmy. Był moment w drugim secie, gdzie byliśmy nieco uśpieni, ale mieliśmy duża przewagę. Graliśmy jako drużyna i wykonaliśmy dobrą robotę – przyznał MVP meczu Dusan Petković.
Rywalem PGE Skry w półfinale najprawdopodobniej będzie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. – Na pewno będzie to smaczek dla kibiców, cieszymy się, że zagramy z mocnym zespołem i sprawdzimy się z nimi po raz kolejny w tym sezonie. Jeszcze się z ZAKSĄ nie udało wygrać, ale z Resovią też, a teraz pokonaliśmy ich dwa razy i mam nadzieję, że tak samo będzie w półfinale – nie ukrywa Grzegorz Łomacz.
źródło: inf. własna, PGE Skra Bełchatów - informacja prasowa, polsatsport.pl