Polacy nie zaprezentowali się z dobrej strony w sobotnim meczu przeciwko USA. Drużyna prowadzona przez trenera Grbicia uległa rywalom 0:3. .- Na pewno dużo sytuacji sami nie wykorzystaliśmy a Amerykanie czegoś takiego nie wybaczają. Oni wszystkie te szanse wykorzystywali. Nawet jak my zrobiliśmy coś bardzo dobrze, to oni zrobili to jeszcze lepiej, dlatego było tak ciężko – powiedział po spotkaniu w rozmowie z TVP Grzegorz Łomacz.
Reprezentacja Polski słabo zaprezentowała się w kolejnym spotkaniu Siatkarskiej Ligi Narodów. Polacy tylko w pierwszym secie prowadzili wyrównaną walkę z Amerykanami, ale przegrali 22:25. W dwóch kolejnych odsłonach cały czas to rywale biało-czerwonych kontrolowali przebieg gry. – Amerykanie naprawdę prezentują obecnie niesamowitą jakość. Grają w tym zestawieniu od wielu lat i udowodnili, że naprawdę bardzo ciężko się przeciwko nim gra – powiedział Grzegorz Łomacz. – W pierwszym secie na początku prowadziliśmy, ale Amerykanie od razu nas doszli. Mieliśmy jeszcze po 20, było cały czas na styku do samej końcówki a w niej nam odjechali. To chyba była jedyna szansa w tym meczu – przyznał rozgrywający.
Amerykanie w tym spotkaniu nie ustrzegli się pomyłek, jednak nie przeszkodziło im to w końcowym rozliczeniu w byciu lepszym od Polaków w każdym elemencie.- Na pewno dużo sytuacji sami nie wykorzystaliśmy a Amerykanie czegoś takiego nie wybaczają. Oni wszystkie te szanse wykorzystywali. Nawet jak my zrobiliśmy coś bardzo dobrze, to oni zrobili to jeszcze lepiej, dlatego było tak ciężko – stwierdził Łomacz.
Dla Polaków to druga porażka w tym sezonie Siatkarskiej Ligi Narodów. Biało-czerwoni w siedmiu spotkaniach zgromadzili na swoim koncie 11 punktów. – Na pewno takie porażki bolą i trzeba z nich wyciągnąć wnioski, ale przed nami dużo grania, dużo pracy, dużo rotacji w składzie. Na pewno na te najważniejsze mecze będzie to wyglądało lepiej – zapowiedział siatkarz.
W niedzielę meczem przeciwko Włochom Polacy zakończą rywalizację w turnieju w Rotterdamie. Najbliżsi rywale naszej reprezentacji również mają na swoim koncie dwie porażki, ale zdobyli dotychczas o cztery punkty więcej. Czy Włosi postawią równie wysoko poprzeczkę co Amerykanie? – Spodziewamy się, że tak. Są tutaj w bardzo mocnym składzie, podstawowym. Są to mistrzowie świata, pamiętamy, że przegraliśmy z nimi w tamtym roku. Spodziewamy się równie ciężkiej przeprawy – zakończył rozgrywający reprezentacji Polski.
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl