Grzegorz Łomacz w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem dla Przeglądu Sportowego wspomniał jak po czasie ocenia swoją decyzje o przerwie od kadry. – Jestem rozdarty, bo brakuje mi tej adrenaliny, ale to, na co się zdecydowałem, zaspokaja moje potrzeby człowieczeństwa – powiedział.
Łomacz nie kończy z kadrą
Grzegorz Łomacz zdecydował się na przerwę w tym sezonie reprezentacyjnym. O jego decyzji dowiedzieliśmy się, gdy trener Nikola Grbić podał nazwiska powołanych zawodników. Oprócz doświadczonego rozgrywającego „urlop” od kadry wzięli też tacy zawodnicy jak Mateusz Bieniek czy Marcin Janusz. Grzegorz Łomacz wspominał zaraz po swojej decyzji, że podejmował ją bardzo długo. Wpływ decyzje miał również fakt, że po raz drugi został ojcem.
– Jestem rozdarty, bo brakuje mi tej adrenaliny, ale to, na co się zdecydowałem, zaspokaja moje potrzeby człowieczeństwa – ocenił rozgrywający Skry Bełchatów w rozmowie dla Przeglądu Sportowego. Podczas rozmowy podkreślał, że jak na razie jest byłym reprezentantem jednak nie wyklucza powrotu. Jak sam twierdzi decyzję podjął w trakcie sezonu klubowego i wtedy poinformował też trenera.
Ważne ogniwo
Doświadczony zawodnik wspominał, że uczy się gospodarować swój czas, którego ma teraz dużo. Cieszy się jednak, że może odciążyć żonę w obowiązkach, szczególnie przy drugim dziecku. Znalazł też czas dla siebie próbując tenisa czy padla o czym wspomina w rozmowie, że było to jego marzenie.
Grzegorz Łomacz przez blisko piętnaście lat wspierał kadrę i świętował z nią największe sukcesy. Swoją wartość dla reprezentacji potwierdził na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Gdy wielu go już skreślało to właśnie on uratował Polaków w szalonym półfinale z Amerykanami. Marcin Janusz wtedy musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Oprócz wicemistrzostwa olimpijskiego rozgrywający ma na swoim koncie złoto mistrzostw świata oraz europejskiego czempionatu. Do tego kilka medali tych imprez z innego kruszcu oraz medale Ligi Narodów i Pucharu Świata. Rozgrywający razem ze PGE Skrą Bełchatów sezon zakończył w ćwierćfinale PlusLigi 5 kwietnia, co oznacza dla niego bardzo długą przerwę.
Zobacz więcej: Reprezentacja Polski w czołówce przed ostatnim tygodniem Ligi Narodów