Zespół Chemeko-System Gwardii Wrocław jest już poza turniejem PreZero Grand Prix PLS. Wrocławianie ulegli 0:2 najpierw Asseco Resovii Rzeszów, a następnie Ślepskowi Malow Suwałki. Kapitan Gwardzistów Grzegorz Bociek zapytany, czego zabrakło, aby przedłużyć losy rywalizacji w plażowej lidze letniej, odpowiedział: – Samej siatkówki zabrakło, ponieważ zaczęliśmy nie tak dawno trenować. Przyjechaliśmy w takiej formie, w jakiej byliśmy.
– Trudno, że odpadamy. Fajna przygoda. Myślę, że dla klubu, który chce zrobić awans do PlusLigi, takie turnieje są potrzebne – dodał kapitan Chemeko-System Gwardii.
Jak Grzegorz Bociek ocenia formułę ligi letniej rozgrywanej na plaży? – Jest to coś innego. Wszyscy jesteśmy przyzwyczajeni do halowej siatkówki, a tu jednak jest troszkę inaczej. Na piasku gra się ciężej. Odbicia mogą być z hali, jest coś takiego dziwnego, ale z bardzo pozytywnym nastawieniem mówię o tej siatkówce plażowej.
Grzegorz Bociek, podobnie jak inny siatkarze, obserwował zmagania reprezentacji na igrzyskach olimpijskich. Jak ocenia występ kadry? – Ja nie jestem ekspertem – zaznaczył. – Jako zawodnik mogę powiedzieć, że w sporcie wszystkiego się nie da wygrać. Uważam, że mamy naprawdę super kadrę, która przez ostatnia lata osiąga prawie wszystko. Wiadomo, że igrzyska to jest coś pięknego, ale ciężko oceniać, to tam było w środku, bo tam nie byłem. Nie rozmawiałem też z chłopakami, bo wiadomo, że oni mieli swoje założenia i niepotrzebnie jest dzwonić i przeszkadzać.
źródło: opr. własne, polsatsport.pl