Pandemia koronawirusa spowodowała, że miniony sezon wspominany będzie jako trudny, wymagający i nieprzewidywalny. Dla Grzegorza Boćka był jednak wyjątkowy także z innego powodu. Dlaczego? I jak podsumowuje ostatnie miesiące?
– To był bardzo trudny sezon i w jego trakcie z powodu koronawirusa przeżyliśmy trzy albo nawet cztery okresy przygotowawcze. Nie usprawiedliwiam drużyny, bo wszyscy mieli takie same warunki, wszystkim ten COVID popsuł plany i sezon. My wyszliśmy słabo, ale wyciągając z tego pozytywy to fajne jest to, że jesteśmy wszyscy razem – powiedział kapitan Aluronu CMC Warta Zawiercie.
Uciążliwości związane z koronawirusem dały się klubowi we znaki, ale Grzegorz Bociek dostrzega też pozytywne aspekty, jak chociażby to, że zachorowania w zespole przeszły bez poważnych konsekwencji zdrowotnych. – Nikt aż tak bardzo nie ucierpiał przez koronawirusa i nie było przypadków zapalenia mięśnia sercowego lub innej poważnej kontuzji, która przekreśliłaby dalsze uprawianie sportu. To był na pewno plus. Byliśmy także w czwórce na Pucharze Polski w Krakowie i wydaje mi się, że to kolejny wielki pozytyw. Tym bardziej, że przez cztery lata mojej gry w tym klubie dwa razy udało nam się być w tym Final Four. Ten klub ma naprawdę duże aspiracje i warunki na to, aby być w tej czołówce, ale co roku ta liga zmienia się i się wzmacnia, więc to nie takie proste być cały czas „w topie”.
Atakujący odniósł się również do swojej roli kapitana w zespole. – Dla mnie jako zawodnika ten sezon to wyjątkowe doświadczenie, bo po raz pierwszy na tym poziomie rozgrywkowym zostałem wybrany kapitanem. Starałem się dać dla zespołu to co najlepsze, jakiś pozytyw i myślę, że w jakimś stopniu udało mi się zrobić coś, co uważałem za słuszne. Chłopaki bardzo mi pomogli w tym całym sezonie, bo dla mnie najważniejsza jest drużyna, która jest za sobą i nie ma w niej niepotrzebnej, złej chemii, psującej ten zespół od środka. Mieliśmy naprawdę fajną atmosferę w szatni i fajnie współpracowało się z chłopakami.
Mimo tych pozytywów, siatkarz ocenia krytycznie zakończone rozgrywki. – Gdybym chciał podsumować indywidualnie sezon, to nie był dla mnie dobry. Ten sezon nie był dla mnie taki, jaki chciałem – zakończył Bociek.
źródło: aluroncmc.pl