Calcit Kamnik przegrał 1:3 w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzyń z Crveną Zvezdą Belgrad. – Nadal są niestabilności w naszej grze, ale tego rodzaju niespójność jest całkowicie normalna, ponieważ mamy w drużynie dwie nastolatki, które grają na tym poziomie po raz pierwszy, podobnie jak nasza libero Katja Banko. Jednocześnie nadal mamy problemy w zespole z powodu kontuzji – mówił przed meczem Gregor Rozman, trener drużyny z Kamnika.
Po spotkaniu szkoleniowiec zwracał uwagę przede wszystkim na błędy własne zespołu. – Aby pokonać Crvenę Zvezdę, trzeba było zagrać naszą najlepszą siatkówkę. Nie poszło idealnie, a przede wszystkim to wstyd własnych błędów pod koniec setów.
– To główny powód, dla którego przegraliśmy mecz. Mamy pewne problemy w zespole z powodu kontuzji, ale nie ma sensu dyskutować o tym teraz, a co by było… Na koniec dnia możemy tylko żałować końca czwartego seta, ale sam występ nie był zły. Widać, że jesteśmy na dobrej drodze, przed nami kolejny mecz w Belgradzie. Możemy zagrać całkowicie zrelaksowani i zobaczymy, co nam to przyniesie – dodał Gregor Rozman.
źródło: inf. własna, odbojka.si