Na początku maja w Grecji zapadły kolejne decyzje dotyczące lig siatkarskich. Postanowiono zakończyć rozgrywki ekstraklasy kobiet bez przyznawania tytułu mistrzowskiego. W przypadku ligi męskiej jednak… nie podjęto decyzji o zakończeniu rozgrywek. Grecka Federacja Siatkówki wierzy w ich dokończenie do końca czerwca.
Po serii telekonferencji z prezesami klubów oraz osobami odpowiedzialnymi za sport w Grecji postanowiono, że rozgrywki greckiej ekstraklasy siatkarek nie zostaną wznowione. Liga została przerwana po rozegraniu niepełnych 19 kolejek, liderem były zawodniczki Olympiakosu Pireus.
Siatkarki nie wznowią już rozgrywek, ale tytuł mistrzowski nie został przyznany. O tym, które drużyny zagrają w przyszłym sezonie w europejskich pucharach zadecyduje kolejność w momencie przerwania zmagań. Piąte miejsce zajmował wówczas PAOK Saloniki, prowadzony przez byłego szkoleniowca ŁKS-u Commercecon Łódź, Michała Maska, w składzie którego występowała w tym sezonie Klaudia Kaczorowska. W 18 rozegranych spotkaniach PAOK wygrywał w 11, zanotował 7 porażek.
Grecka Federacja Siatkówki inne plany ma co do ligi męskiej. Tu rozgrywki przerwano po 16. kolejce, do zakończenia rundy zasadniczej pozostały dwie serie spotkań. Rozgrywki nie zostały zakończone, a greccy działacze mają nadzieje na ich wznowienie. Nie wiadomo jednak, na jakich zasadach i kiedy. Trwają rozmowy z greckim ministerstwem sportu, klubami a także FIVB w sprawie przedłużenia certyfikatów zawodników z zagranicy (są ważne do 15 maja).
Po szesnastu kolejkach w tabeli prowadzi Olympiakos Pireus przed PAOK-iem Saloniki i Panathinaikosem Ateny. Grecy wierzą, że zdołają zakończyć rozgrywki przed 30 czerwca i są jedyną ligą europejską, która postanowiła spróbować je dokończyć. Czy to się uda?
źródło: inf. własna, volleyleague.gr