– Polska to jeden z najlepiej serwujących zespołów na świecie, złożony z zawodników o świetnych warunkach fizycznych, do tego mający wybitnych środkowych. Mój Boże, można by tak wymieniać i wymieniać… – mówi John Speraw, selekcjoner USA w rozmowie z Markiem Żochowskim z Super Ekspressu. W niedzielny wieczór jego podopieczni zagrają z Polakami o złoto Siatkarskiej Ligi Narodów.
POLSKA GŁĘBIA SKŁADU PROBLEMEM RYWALI
– Głębia składu reprezentacji Polski robi wrażenie, to wystarczy, by zrozumieć, jak trudne zadanie czeka każdego ich rywala – mówi trener Amerykanów. – Polacy mają przecież tak wielu utalentowanych graczy, z których każdy może w odpowiednim momencie wejść na parkiet i wpłynąć na wynik spotkania. Trzeba być na to bardzo dobrze przygotowanym. Polska to poza tym jeden z najlepiej serwujących zespołów na świecie, złożony z zawodników o świetnych warunkach fizycznych, do tego wybitni środkowi… Mój Boże, można tak wymieniać i wymieniać. To drużyna, przeciwko której ciężko się broni. By wygrać Ligę Narodów, trzeba zagrać naprawdę znakomite zawody – dodaje Speraw.
Chwali on zwłaszcza Wilfredo Leona. – Zwracam uwagę na Wilfredo, bo to jeden z największych talentów siatkarskich globu. Musimy mieć na uwadze, co on potrafi zrobić na parkiecie i starać się ograniczyć jego moc. A to tylko jeden z przykładów, bo w polskim zespole jest mnóstwo innych wybitnych zawodników. Czeka nas wyjątkowe wyzwanie – uważa szkoleniowiec Jankesów. – Oczywiście, nie ułatwia mi zadania, że trener Grbić może posłać na boisko dowolną silną szóstkę. Z drugiej strony, my całkiem dobrze znamy drużynę polską, bo historia naszych spotkań w ostatnim czasie jest bogata. Graliśmy ze sobą wielokrotnie, wiemy, czego się spodziewać. Mimo to, by się przygotować na rywala, i tak oba sztaby musiały zarwać noc poprzedzającą finał – stwierdza opiekun amerykańskiej kadry.
Pewne jest, że w wyjściowej szóstce reprezentacji Polski kontuzjowanego Bartosza Kurka zastąpi Łukasz Kaczmarek. – To prawda, że nie mieliśmy okazji grać przeciwko polskiej ekipie, w której w wyjściowym składzie był Łukasz Kaczmarek na pozycji atakującego. Mamy jednak wielu graczy w drużynie USA, którzy na co dzień występują w polskiej lidze, więc otrzymujemy sporo informacji, odrobimy pracą domową i będziemy gotowi – zapewnia Speraw. – Przyznaję, że korzystam czasem z pomocy siatkarzy znających rywali z polskich klubów, zawsze z nimi rozmawiam przed meczami. Przypominam sobie, że robiliśmy to w kadrze USA od dawna, na przykład przed igrzyskami w 2008 roku, kiedy Lloy Ball (były wybitny rozgrywający drużyny amerykańskiej – red.) opowiadał nam o Rosjanach, bo spędził wiele czasu w tamtejszej lidze.
AMERYKANIE W TOP FORMIE ?
– Nie powiedziałbym, że w tym momencie osiągnęliśmy topową dyspozycję, wciąż mamy sporo do poprawy – odpowiada Speraw. – Oczywiście naszym obecnym zadaniem jest sprawienie, by być najlepszymi na ten moment. I to próbujemy tutaj robić. Taki przynajmniej jest cel. W półfinale z Włochami poszliśmy tą drogą, w finale z Polską mamy taki sam zamiar. Podczas takiego turnieju robię mnóstwo notatek, mój zeszyt jest ich pełny. Przed nami po Lidze Narodów jest dalszy etap treningów, po nim mistrzostwa kontynentalne, a w końcu kwalifikacje olimpijskie. I w tak długim cyklu jest zawsze miejsce na dalsze poprawienie wielu rzeczy, ta lista jest długa. Nie mogę się już doczekać, by zobaczyć, co z tego wyniknie i na co jeszcze stać naszą drużynę – kończy selekcjoner naszych finałowych rywali w LN 2023.
źródło: inf. własna, sport.se.pl