– Jesteśmy silną, ale już niezbyt młodą drużyną i potrzebujemy nowych zawodniczek, które będą gotowe do gry w reprezentacji, kiedy weteranki ją opuszczą – powiedział nowy szkoleniowiec reprezentacji Serbii, Giovanni Guidetti, który w Obrenovac sprawdził potencjał serbskiej siatkówki.
Nowy trener reprezentacji Serbii, Giovanni Guidetti w Obrenovac spotkał się z najbardziej utalentowanymi serbskimi siatkarkami grającymi w rodzimych rozgrywkach, aby przekonać się o ich potencjale i wyselekcjonować te, które najbliższego lata znajdą się w kadrze. – Chciałbym dołączyć kilka nowych zawodniczek do reprezentacji. Chciałbym przekonać się, które z nich mogą nam pomóc. Sezon kadrowy będzie długi i obfitujący w wiele meczów. Liczę, że młode siatkarki też wezmą w nich udział. Jesteśmy silną, ale już niezbyt młodą drużyną i potrzebujemy nowych zawodniczek, które będą gotowe do gry w reprezentacji, kiedy weteranki ją opuszczą – powiedział nowy szkoleniowiec mistrzyń świata.
Dla Serbek w tym roku najważniejsze są kwalifikacje do igrzysk olimpijskich. Mistrzynie świata o przepustki do Paryża powalczą w Chinach. – Najważniejszą kwestią dla nas będzie zakwalifikowanie się do igrzysk. Powalczymy o to w Chinach, a gra przeciwko gospodyniom nigdy nie jest łatwa. Powinniśmy także zwrócić uwagę na innych rywali. Holandia ma nowego trenera, zawsze niebezpieczna jest Dominikana, ale wierzymy, że z tego turnieju zakwalifikujemy się do igrzysk – stwierdził trener Serbek, który liczy również na sukces w mistrzostwach Europy, chociaż negatywnie wypowiada się o ich formule. – Uważam, że mistrzostwa Europy to za długi turniej. Jest w nim wiele meczów, które nie interesują ludzi. Jego format jednak nie zależy ode mnie, nie mogę go zmienić. Będzie to na pewno długi turniej i ważne będzie, aby być w dobrej formie na jego koniec, a nie na początku – dodał.
Odniósł się także do chęci powrotu do reprezentacji Mai Ognjenović, która ma już na koncie 302 występy w narodowych barwach, ale nie brała udziału w ostatnich mistrzostwach świata. – Znamy się bardzo dobrze, ponieważ wspólnie spędziliśmy dwa sezony w Vakifbanku. Kiedy chciałem zapytać ją czy chce wrócić do kadry, nie miałem nawet okazji dokończyć pytania, bo ona od razu odpowiedziała, że chce być częścią tego projektu i znaleźć się na igrzyskach w Paryżu. Oczywiście, nie ma ona już 20 lat, więc musimy ustalić dla niej odpowiedni harmonogram treningów, ale myślę, że będzie pomagała drużynie przez większość czasu – zakończył Giovanni Guidetti.
źródło: inf. własna, voleybolunsesi.com
