VakifBank Stambuł zdobył potrójną koronę. Po triumfie w krajowym pucharze oraz lidze tureckiej zespół Giovanniego Guidettiego wygrał również Ligę Mistrzyń. To był bardzo wymagający i wartościowy sezon. Zaliczyłyśmy wiele powrotów zarówno w lidze tureckiej, Lidze mistrzyń jak i Pucharze Turcji. To będzie bardzo ważne dla nas wszystkich. To będzie sezon, którego nie zapomnimy przez długi czas – powiedziała Ayşe Melis Gürkaynak.
Za VakifBankiem bardzo udany sezon. Zespół prowadzony przez trenera Guidettiego sięgnął po Puchar Turcji oraz mistrzostwo kraju. Na zakończenie w finale Ligi Mistrzyń zrewanżował się Imoco Volley Conegliano za zeszłoroczną porażkę i po czterech setach sięgnął również po zwycięstwo w tych rozgrywkach.
– Jesteśmy dumne. Osiągnęłyśmy założone cele w całym sezonie. To był bardzo wymagający i wartościowy sezon. Zaliczyłyśmy wiele powrotów zarówno w lidze tureckiej, Lidze mistrzyń jak i Pucharze Turcji. To będzie bardzo ważne dla nas wszystkich. To będzie sezon, którego nie zapomnimy przez długi czas – przyznała Ayşe Melis Gürkaynak.
Szkoleniowiec zespołu nie ukrywał radości z zakończenia pewnego etapu w historii klubu właśnie triumfem w Lidze Mistrzyń. Wcześniej VakifBank Stambuł sięgał po złoto w tych rozgrywkach w 2011, 2013, 2017 i 2018 roku. – To jest niesamowita historia. Nawet najlepszy dyrektor artystyczny w filmie by tego nie wymyślił. Zaczęliśmy w 2019 i przeżywaliśmy wszystko razem – chwałę i gorsze momenty, cierpieliśmy razem, ale naprawdę nauczyliśmy się jak nigdy się nie poddawać, walczyć, grać razem. Nawet w najlepszym filmie nie możesz sobie wymyślić finału jak ten, ale to się stało – powiedział po meczu finałowym trener Giovanni Guidetti.
źródło: opr. własne, VakifBank Stanbuł - Twitter