Ekipa tureckiego VakifBanku Stambuł zakończyła ten słodko-gorzki sezon złotymi medalami Ligi Mistrzyń. – Jestem dumna z tego jak zagrałyśmy, jak weszłyśmy na boisko, jak zdecydowałyśmy się walczyć od pierwszego do ostatniego punktu – powiedziała po sukcesie najlepsza zawodniczka VakifBanku oraz całych finałów, Paola Egonu.
Podobnie, jak w przypadku ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ten sezon nie układał się najlepiej siatkarkom VakifBanku Stambuł, które celowały w obronę tytułu mistrzowskiego. Podopieczne trenera Guidettiego nie obroniły też mistrzostwa Turcji, a na koniec rozgrywek zdobyły tylko brązowe medale. Wcześniej w rundzie zasadniczej tureckich rozgrywek VakifBank zajął drugie miejsce za Eczacibasi, przegrywając w 26 spotkaniach trzy razy. Do finału Ligi Mistrzyń, w którym po drugiej stronie siatki stanęły wicemistrzynie ich kraju, jego siatkarki nie pozostawiły złudzeń, kto tego dnia jest lepszym zespołem. – Byliśmy obijani, upadaliśmy, ale nigdy się nie poddaliśmy. Dlatego też, ten mecz zakończył się dla nas sukcesem. Byliśmy niezwykle skupieni, bardzo dobrze przygotowani taktycznie, a także technicznie w każdym detalu. Nasze przyjęcie było niesamowite i utrzymaliśmy wysoki poziom do końca. Jestem bardzo dumny Ligi Mistrzyń w naszym wykonaniu – powiedział po wygranym finale trener VakifBanku Giovanni Guidetti.
Po raz kolejny fenomenalne spotkanie w tym sezonie rozegrała Paola Egonu. Włoszka w tym finale przeszła samą siebie i zdobyła dla swojej drużyny aż 40 punktów. Na ten dorobek złożyły się: jeden as serwisowy, dwa bloki oraz 35 ataków, w którym uzyskała skuteczność 65%. – Jestem szczęśliwa, że udało nam się to zrobić. Jestem dumna z tego jak zagrałyśmy, jak weszłyśmy na boisko, jak zdecydowałyśmy się walczyć od pierwszego do ostatniego punktu. Jestem niezwykle wdzięczna za to wszystko – mówiła zadowolona Paola Egonu, która przed dekoracją medalową odebrała również nagrodę dla MVP finałów.
Libero VakifBanku była w tym starciu omijana przez zagrywające rywalki, przyjęła 17 piłek ze skutecznością 35% pozytywnego i 18% perfekcyjnego przyjęcia. Dużo lepiej spisywała się jednak w obronie, podbijając wiele kluczowych piłek. – To był bardzo ciężki sezon, ale jesteśmy szczęśliwe, że możemy zakończyć go tym trofeum. Mieliśmy swoje wzloty i upadki, ale zakończyłyśmy wszystko bardzo dobrze – zakończyła Ayca Aykac.
źródło: inf. własna, VakifBank Stanbuł - Twitter