Od jakiegoś czasu sporo się mówi o zainteresowaniu, jakie płynie z PlusLigi w kierunku Oleha Płotnickiego. Jego transfer byłby jednym z głośniejszych w najbliższej przerwie między sezonami. Prezes obecnego klubu Ukraińca, Sir Susa Perugii potwierdza duże zainteresowanie zawodnikiem. Nie ukrywa jednak, że łatwo nie podda się w walce o niego. Porównał go do … pięknej kobiety.
Mocny transfer?
Pod koniec stycznia pojawiła się informacja, ze Oleh Płotnicki, jeden z filarów Sir Susa Perugia jest kuszony ofertami z PlusLigi. Poważnym kandydatem w staraniach o ukraińskiego siatkarza ma być Aluron CMC Warta Zawiercie. Jak się okazuje, to nie są tylko plotki. Włosi jednak łatwo go do Polski nie oddadzą.
– Tak wiemy, że Oleh Płotnicki, który już był praktycznie zdecydowany, jest usilnie namawiany do gry w PlusLidze – zdradził w rozmowie z TGR Umbria Gino Sirci. I od razu porównał swojego obecnego zawodnika do pięknej kobiety. – Oleh to taka „piękna kobieta”, a za pięknymi kobietami zawsze podążać będzie wielu innych mężczyźni. Zawsze powtarzam, że każda piękna kobieta zasługuje na zaloty wielu przystojnych chłopców. Aktualnie to my jednak jesteśmy „tym” mężczyzną – porównywał sternik klubu.
Jego drużyna ostatnio odniosła piąte zwycięstwo z rzędu, a trzynaste w sezonie. Klub z Perugii jest wiceliderem Serie A i traci trzy punkty do pierwszego Itasu Trentino.
Wszystkie ligi powoli zaczynają spoglądać w stronę najciekawszej rywalizacji w sezonie – fazy play-off. Natomiast rywalizacja o transfer Ukraińca może okazać się ciekawsza niż niejeden mecz. Zapewne zyska na tym sam zawodnik. – Myślę, że będziemy w stanie dać mu to, czego potrzebuje, co go interesuje. To ostatnie zwycięstwo było przygotowaniem do przyszłych decyzji. Postępujemy jak inni, jak inni konkurenci. Możemy powiedzieć, że jesteśmy pretendentem do podpisania umowy i w ciągu kilku tygodni prawdopodobnie to się rozstrzygnie – zaznaczył Sirci.
Nutka niepewności
Sirci jest jednak daleki od zapewniania, że zawodnik pozostanie na pewno w jego klubie. – Rynek transferowy jest obecnie bardzo niestabilny. Często kończy się tak, że ktoś mówi jedno, a później… – zaznacza prezes Sir Susa Perugia. – My też musimy z nim jeszcze porozmawiać – zakończył nadal mówiąc w kontekście Oleha Płotnickiego.
źródło: inf. własna, ivolleymagazine.it