– Wierzę Nikoli w to, że będzie skoncentrowany na pracy dla naszego klubu. Obiecał, że skupi się na tym tak bardzo, jakby to był jego jedyny „etat”. Ufam mu – powiedział po wyborze Nikoli Grbicia na trenera reprezentacji Polski prezes Sir Safety Perugia Gino Sirci.
Nikola Grbić będzie łączył pracę w Sir Safety Perugia i reprezentacji Polski. Taki wybór serbskiego szkoleniowca nie jest na rękę prezesowi włoskiego klubu, ale musiał się z nim pogodzić. – Chciałem pracować z Grbiciem na wyłączność. Zdecydował jednak, że chce zostać selekcjonerem reprezentacji Polski siatkarzy. To nie był mój pierwszy plan, ale to jego wybór i muszę go zaakceptować. Uznałem, że spojrzę na to z drugiej strony. Jako właściciela klubu powinno mnie cieszyć, że Serb jest tak rozchwytywany – powiedział Gino Sirci, prezes drużyny z Perugii.
Liczy on, że dodatkowa funkcja nie wpłynie negatywnie na pracę Grbicia we włoskim zespole. – Wierzę Nikoli w to, że będzie skoncentrowany na pracy dla naszego klubu. Obiecał, że skupi się na tym tak bardzo, jakby to był jego jedyny „etat”. Ufam mu. Poza tym nie chciałem mu zrobić przykrości, raz po raz wspominając, że nie podoba mi się perspektywa dzielenia czasu na dwie drużyny. Wiedziałem, że bardzo tego chce. Aplikacje do konkursu wysłali też Lorenzo Bernardi czy Andrea Giani. Cieszę się, że mój trener z nimi wygrał. Jestem dumny – dodał.
Sirci twierdzi, że będą go cieszyły sukcesy Grbicia z biało-czerwonymi. – Jeśli Nikola wygra coś z reprezentacją Polski, będę szczęśliwy. Jestem właścicielem Sir Safety Perugia. Jeżeli który z moich zawodników czy trenerów triumfuje, daje mi to wiele radości, nawet jeśli nie robi tego dla klubu. Tak było w przypadku poprzednich mistrzostw Europy czy igrzysk olimpijskich. Oczywiście, na pierwszym miejscu kibicowałem Włochom, ale na drugim Polakom. Vital Heynen był moim trenerem i był ważny dla waszej siatkówki. Kiedy wygrywał z kadrą, wywoływało to we mnie same dobre odczucia – zaznaczył szef klubu z Perugii.
Zanosi się na to, że nie będzie problemu z zastępstwem serbskiego trenera w trakcie okresu przygotowawczego Sir Safety, kiedy będzie on pracował z polską kadrą. – Mamy świetnego eksperta w roli drugiego trenera Antonio Valentiniego, który prowadził kadrę Włochów choćby w czasie Ligi Narodów, pomagając Gianlorenzo Blenginiemu. Pierwszy trener był wtedy na zgrupowaniu. Myślę, że to wystarczy, szczególnie, że w czasie przygotowań zawodnicy również nie będą w komplecie. Wielu naszych siatkarzy to etatowi gracze kadr narodowych. Rozwiążemy ten problem tak, jak to zrobiliśmy z Vitalem Heynenem. Możemy sobie na to pozwolić, bo Valentini jest świetnym fachowcem, który wykona polecenia Grbicia. Jedyny problem, jaki widziałem, to to, że w czasie przygotowań powinno się być skoncentrowanym na zespole. Wierzę jednak, że Grbić sobie z tym poradzi – zakończył Sirci.
źródło: opr. własne, sport.tvp.pl