Kontrakt holenderskiego rozgrywającego Gijsa van Solkemy z IBB Polonią Londyn właśnie wygasł, a niemiecki zespół SVG Lüneburg szukał jeszcze jednego zawodnika na tę pozycję. 22-latek reprezentował barwy SVG przez dwa lata, więc zarząd klubu nie zastanawiał się zbyt długo i zaproponował Holendrowi powrót. – Nie jest łatwo w tej fazie sezonu, szczególnie dla SVG z ograniczonym budżetem, znaleźć gracza, który jest skłonny do zmiany klubu – przyznał trener Stefan Hübner.
– Wracam, aby pomagać drużynie i znowu grać w świetnej lidze. W Lüneburgu zawsze czułem się jak w domu, z wieloma osobami mam nadal kontakt, nigdy nie został on zakończony. A teraz cieszę się, że zmiana jest idealna i że znowu będę grał z przyjaciółmi – podkreślił Gijs van Solkema.
Młody rozgrywający rozpoczął zawodową karierę w TT Papendal Arnhem, a w 2017 roku przeniósł się właśnie do niemieckiego SVG Lüneburg. Po sezonie 2019/2020 zdecydował się na nowe wyzwanie, jednak znalezienie nowego klubu nie było takie łatwe w obliczu pandemii. Hollendrowi poszukiwania nowego pracodawcy utrudniły również odniesione wcześniej kontuzje, które musiał wyleczyć. 22-latka skusiła w końcu IBB Polonia Londyn, którą czekały występy międzynarodowe w europejskich pucharach. Kontrakt obowiązywał jednak tylko przez trzy miesiące. – Samo granie na arenie międzynarodowej nie było dla mnie wystarczające. Jednak znalezienie nowego klubu było trudne. Byłem wdzięczny za tę możliwość. W końcu był to dobry czas. Mogłem dużo trenować, występowałem na arenie międzynarodowej i zdobyłem wiele cennego doświadczenia – podkreślił van Solkema.
W Lüneburgu przyjęli Holendra z otwartymi ramionami. – Zespół jest tak samo podekscytowany Gijsem, jak ja. Zna tutaj wszystko, szybko się zaaklimatyzuje i jest w szczytowej formie. Cieszę się, że znaleźliśmy zawodnika tej jakości – podkreślił trener Stefan Hübner.
źródło: inf. własna, svg-lueneburg.de