Zakończyła się kolejna edycja turnieju Giganci Siatkówki. W finale rozgrywek Trefl Gdańsk pokonał w czterech setach Aluron CMC Wartę Zawiercie. Przed starciem finałowym zmierzyły się ze sobą ekipy z Francji i Słowenii. Ten mecz też zakończył się w czterech setach, a zwycięsko wyszli z niego siatkarze ACH Volley Lubljana.
Polski finał
To zawiercianie lepiej rozpoczęli finał i prowadzili grę swoim tempem przez długi czas, utrzymując kilkupunktową różnicę. Wszystko za sprawą skutecznych uderzeń Bartosza Kwolka. Gdańszczanie w ważnym momencie wstrzelili się zagrywką i w decydującej fazie seta premierowego wyrównali. Ekipa trenera Winiarskiego była jednak opanowana do końca i zapisała tę odsłonę na swoim koncie. Trefl z kolei dominował na parkiecie od pierwszych chwil po powrocie do gry (6:1). Różnica utrzymywała się cały czas, zawiercianie jednak nie poddawali się i zbliżyli się na dwa punkty. W ważnym momencie Warta popełniała błędy w ataku, co ułatwiło Treflowi wygraną w tej partii.
W trzeciej odsłonie zawiercianie próbowali odskoczyć, ale przeciwnicy szybko wyrównali. I tak było przez całego seta. Jedna drużyna próbowała budować przewagę, ale druga od razu skutecznie goniła. W końcówce wydawało się, że to ekipa trenera Winiarskiego zmierza ku wygranej, jednak gdańszczanie zagrali blokiem, zachowali chłodne głowy w kolejnych akcjach i wygrali. Kontynuowali dobrą grę na początku czwartej części meczu, ale Aluron CMC Warta przejęła inicjatywę i odskoczyła na pięć punktów (20:15). Nie utrzymała jednak przewagi. Losy seta, a zarazem meczu, odwróciły m.in. serwisy Mikołaja Sawickiego, a Trefl zakończył rywalizację.
MVP: Kewin Sasak
Trefl Gdańsk – Aluron CMC Warta Zawiercie 3:1
(23:25, 25:22, 27:25, 26:24)
Europejskie widowisko
Pierwszy niedzielny mecz rozpoczął się od przewagi ekipy z Lubljany. Słoweńcy wypracowali nadwyżkę i pilnowali jej do końca partii premierowej. W kolejnej siatkarze Paris Volley ograniczyli liczbę błędów, dobrze spisywał się Kento Miyaura i dzięki temu francuska ekipa wyrównała stan spotkania.
W kolejnej odsłonie wydawało się, że to siatkarze z Paryża zmierzają po wygraną. Bardzo dobrze spisywali się na siatce, mogli też liczyć na błędy rywali. Kiedy jednak Słoweńcy zaczęli bardzo dobrze zagrywać, to wrócili do swojej dobrej dyspozycji. Kilkupunktowa przewaga Paris Volley stopniała i końcówka należała już do zespołu z Lubljany. Po przerwie słoweński zespół poszedł za ciosem, od razu odskoczył na 12:8, a w kolejnych akcjach świetna gra w polu zagrywki i w bloku pozwoliła im zwiększać dystans i pewnie wygrać seta, a co za tym idzie, także cały mecz.
MVP: Jani Kovacić
Paris Volley – ACH Volley Ljubljana 1:3
(20:25, 25:21, 21:25, 16:25)
źródło: inf. własna
