To ogromne wyzwanie móc pracować w kolejnym sezonie z tymi zawodnikami. Przed nami wymagająca rywalizacja o mistrzostwo Polski, zmierzymy się z wieloma świetnymi zespołami. Każdy z nas jest zmotywowany, aby powtórzyć sukcesy z poprzedniego sezonu – mówi Gheorghe Cretu, świeżo mianowany szkoleniowiec ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Gheorghe Cretu zdradził, że nie miał żadnego wpływu na skład, w jakim klubowi mistrzowie Europy zaprezentują się w nowym sezonie. – Zespół został skompletowany wcześniej, jednak w trakcie mojej kariery miałem już sporo sytuacji, kiedy to dołączałem do drużyn, które były już zbudowane. Dla mnie to nie stanowiło problemu, radziłem sobie z tego typu sytuacjami. Oczywiście zawsze jest łatwiej, kiedy trener może dawać swój pomysł na budowanie zespołu. Dobrze jednak znam zawodników, którzy są w drużynie. Wielu z nich w przeszłości było bliskich współpracy ze mną , a z niektórymi miałem okazję pracować – mówi rumuński szkoleniowiec.
Nie będzie to pierwszy sezon tego szkoleniowca w Pluslidze. Wcześniej pracował w zespołach z Olsztyna, Lubina czy Rzeszowa, zna zatem realia i zawodników. – Na pewno moje wcześniejsze doświadczenie z Plusligą będzie bardzo istotne, byłoby zresztą dla każdego trenera. Widziałem wielu zawodników z tego składu, jako bohaterów w PlusLidze, nie tylko w barwach ZAKSY, ale i innych zespołach. Obserwowałem, jak się rozwijają. Zaczynałem pracę w Pluslidze w 2010 roku ( w AZS Olsztyn przyp. red.), kiedy wielu z nich było jeszcze naprawdę młodymi zawodnikami. Łukasz Kaczmarek, kiedy ściągnąłem go do Lubina (Cretu pracował w Cuprum w latach 2014-2017 przyp. red.) był młody podobnie, jak Olek Śliwka, który wtedy też był bliski dołączenia do Cuprum. Na pewno znajomość tych zawodników z poprzednich lat jest małym, aczkolwiek dość istotnym szczegółem – przyznał.
Po ostatnich sukcesach ZAKSĘ opuściło trzech czołowych graczy, Paweł Zatorski, Jakub Kochanowski i Benjamin Toniutti, pozyskano Marcina Janusza i Erica Shojego. Aspiracje klubu mimo roszad w składzie nadal są ogromne. – Od początku mojej kariery trenerskiej miałem wiele wyzwań w zespołach, które powinny coś zdobyć, lub utrzymać swoją pozycję w ligach, w trudnych rozgrywkach. Dlatego, gdy dostałem telefon z ZAKSY, dla mnie, jako trenera było to ciekawe wyzwanie – zakończył Gheorghe Cretu,
źródło: inf. własna, ZAKSA TV