Strona główna » Georgi Seganow: Problemem było to, że gubiliśmy się w prostych sytuacjach

Georgi Seganow: Problemem było to, że gubiliśmy się w prostych sytuacjach

GKS Katowice

fot. GKS Katowice

Po porażce 1:3 z Treflem Gdańsk w ramach wyjazdowego spotkania 13. kolejki PlusLigi klubowy serwis GKS-u Katowice porozmawiał z rozgrywającym katowickiej ekipy –  Bułgarem Georgim Seganowem. – Siatkówka to jest sport jednocześnie skomplikowany i bardzo prosty: jeżeli nie zrealizujesz podstaw swojej gry, nie zdobędziesz punktów. To było bardzo dziwne z naszej strony, że radziliśmy sobie w trudniejszych momentach, a w tych łatwiejszych już nie tak często – mówił Seganow. 

Czujecie teraz duży zawód, ponieważ po udanym pierwszym secie w Gdańsku przegraliście kolejne trzy partie z miejscowym Treflem. Dlaczego nie udało się utrzymać dobrej passy po udanym początku spotkania?

Georgi Seganow: Przeciwnik postawił na duże ryzyko na zagrywce – czasem z tego korzystaliśmy, a czasem nie potrafiliśmy utrzymać dobrego poziomu przyjęcia, ale tak bywa, kiedy rywal mocno uderza serwisem. Naszym największym problemem było to, że gubiliśmy się w prostych sytuacjach, nie rozwiązywaliśmy ich wystarczająco dobrze. Poza tym w kolejnych meczach musimy bronić zdecydowanie lepiej niż podczas spotkania w Gdańsku.

Potrafiliście dwukrotnie odrabiać kilkupunktowe straty do rywala i doprowadzać do wyrównanych końcówek setów, ale w nich lepsi okazywali się koniec końców gdańszczanie. Z czego to wynikało?

– Zawsze, kiedy popełniasz błąd w prostej sytuacji, komplikujesz sobie życie, nawet po tym, jak odrobiłeś przewagę przeciwnika i masz szansę do wykorzystania. Siatkówka to jest sport jednocześnie skomplikowany i bardzo prosty: jeżeli nie zrealizujesz podstaw swojej gry, nie zdobędziesz punktów. To było bardzo dziwne z naszej strony, że radziliśmy sobie w trudniejszych momentach, a w tych łatwiejszych już nie tak często. Do tego atakujący Trefla [Bartłomiej Bołądź – przyp. red.] miał swój dzień, a wy nie potrafiliście go zatrzymać.

Już w czwartek 8 grudnia zagracie z mistrzem Polski z Kędzierzyna-Koźla, a potem na wyjeździe z Asseco Resovią Rzeszów. Na czym powinniście się skupić w swojej grze przed meczami z tak mocnymi przeciwnikami?

– Przede wszystkim musimy wrócić do tego, by, tak jak mówiłem, realizować podstawy swojego dobrego grania. Do tego w meczach z takimi rywalami jak ZAKSA czy Resovia potrzebujego mocnego, skutecznego serwisu, ponieważ przeciwko takim zespołom musisz wywierać presję zagrywką. 

PlusLiga

  • Klątwa Pucharu Polski? Norbert Huber wprost

    Klątwa Pucharu Polski? Norbert Huber wprost

  • PlusLiga. ZAKSA i Resovia walczą o rozgrywki europejskie. Erik Shoji: Było sporo wzlotów i upadków

    PlusLiga. ZAKSA i Resovia walczą o rozgrywki europejskie. Erik Shoji: Było sporo wzlotów i upadków

  • PlusLiga. Trener miał wylecieć przed ostatnim meczem

    PlusLiga. Trener miał wylecieć przed ostatnim meczem