Każdy zawodnik w końcu musi podjąć ciężką decyzję o zakończeniu kariery. W niemieckiej kadrze narodowej na taki ruch zdecydował się Lukas Kampa. Na pokładzie pozostaje jednak Georg Grozer, który choć zapowiada, że w Paryżu rozegrał swój ostatni turniej olimpijski, to wciąż jest do dyspozycji sztabu. Ponadto jeden z liderów podsumować występ drużyny na imprezie czterolecia. – To wciąż bolesne. Kiedy wracam myślami do tych dni, często napływają mi łzy do oczu. – powiedział 39-latek.
prawdziwa rodzina
Zegar tyka, jednak nie każdy weteran mówi pas. Jednym z nich jest Georg Grozer, jeden z liderów niemieckiej kadry. Niemcy na igrzyska wrócili po 12 latach nieobecności, stając się rewelacją poprzedniego sezonu. Udane kwalifikacje dały drużynie prowadzonej przez Michała Winiarskiego pewny awans na imprezę czterolecia. Zdaniem Grozera atomosfera w niemieckiej kadrze narodowej jest absolutnie wyjątkowa.
– W moim życiu doświadczyłem gry w wielu zespołach. Ale to było coś magicznego, od sztabu do trenera po chłopaków. Jesteśmy różni, ale opanowaliśmy wszystko razem, ciesząc się każdym treningiem i wolnym czasem. Dla mnie to jest moja rodzina. Chłopcy byli również na moim ślubie, ponieważ należą do rodziny. Razem świetnie się bawiliśmy i mam nadzieję, że to wszystko będzie kontynuowane – stwierdził reprezentant Niemiec.
UDANe igrzyska SIATKARZY ZNAD ODRY
W rozmowie z niemieckim portalem volleyball-verband.de opowiedział także o swoich odczuciach po igrzyskach. Przypomnijmy, że podopieczni trenera Winiarskiego przygodę z Paryżem zakończyli w ćwierćfinałach. – To wciąż bolesne. Kiedy wracam myślami do tych dni, często napływają mi łzy do oczu. Jestem z nas dumny i pozytywnie patrzę na naszą grę, ale musi minąć jeszcze trochę czasu. Muszę wyjechać na wakacje. Będę potrzebował kilku dni odpoczynku, aby stawić temu czoła, przemyśleć kilka rzeczy i ponownie spojrzeć w przyszłość – dodał jeden z liderów.
nie czas myśleć o końcu
39-latek odniósł się także do prognoz dotyczących końca kariery.
– Jeśli mogę pomóc chłopakom – to dlaczego nie? Może nie będę grał w każdym turnieju lub meczu, ale tam, gdzie jest to ważne lub gdzie mogę mentalnie wspierać chłopaków, chciałbym iść dalej, ponieważ jest to taka fajna grupa. (…) Nadal jestem sprawny i moje ciało robi wszystko. Lubię każdą chwilę na boisku, jest to świetna zabawa – podsumował Grozer.
Na zakończenie trwającej 20 lat kariery reprezentacyjnej zdecydował się Lukas Kampa. Georg Grozer zdaje się mieć świadomość uciekającego czasu, dlatego też mówi pas kolejnym ewentualnym igrzyskom. – Paryż był moimi ostatnim igrzyskami olimpijskimi. Nie sądzę, że będę grał na tym poziomie na jeszcze 4 lata.
Zobacz również:
źródło: volleyball-verband.de
