– Bardzo liczymy także na złoty medal w rozgrywkach TAURON Ligi. Wszystko jest teraz w naszych rękach i uważam, że jeżeli nie stanie nam na drodze nic, co nie jest od nas w żaden sposób zależne, tak jak choroby czy kontuzje, to jesteśmy w stanie tego dokonać – powiedziała po sukcesie w Pucharze Polski środkowa Developresu Gabriela Polańska.
Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów potrzebowały trzech setów, aby w finale Pucharu Polski pokonać Ił Capital Legionovię Legionowo. Zabrakło więc emocji, które towarzyszyły spotkaniom obu tych ekip w rundzie zasadniczej.
– Mecze z drużyną z Legionowa nigdy nie są łatwe, dlatego szykowałyśmy się na zacięty pojedynek. Szczególnie w tym sezonie upodobałyśmy sobie granie z nią długich i emocjonujących spotkań. Dwa pierwsze sety były zacięte, może poza samą końcówką, ale szczególnie na samym początku wymieniałyśmy się prowadzeniem, raz to my miałyśmy dwa oczka przewagi, raz rywalki – szczęśliwie to nam udało się dowieźć tę przewagę do samego końca – skomentowała środkowa rzeszowskiej ekipy Gabriela Polańska.
W trzeciej odsłonie podopieczne Stephane’a Antigi dominowały już na boisku, a legionowianki nie miały siatkarskich argumentów, aby im się przeciwstawić. – W trzecim secie miałyśmy może troszeczkę większą kontrolę nad przebiegiem gry niż miało to miejsce w poprzednich partiach, jednak nie od dziś wiadomo, że w siatkówce, a zwłaszcza kobiecej, nie istnieje coś takiego jak „bezpieczna przewaga”. Myślę, że zaprocentowała tu głównie nasza bardzo cierpliwa gra, nasze opanowanie i spokojne realizowanie założeń taktycznych. Na pewno bardzo pomogło nam też doświadczenie, które zdobyłyśmy w takich meczach, jak przykładowo z VakifBankiem Stambuł – kiedy zdarzało nam się jakieś niepowodzenie na boisku, nie wpadałyśmy w panikę, tylko ze spokojem dążyłyśmy do tego, żeby wrócić do swojego normalnego poziomu – dodała siatkarka.
Na razie nie ma mocnych na Developres na polskim podwórku. Sięgnął on już zarówno po Superpuchar, jak i Puchar Polski. Jednak celuje w potrójną koronę. Chciałby bowiem udany sezon zwieńczyć mistrzostwem Polski. – Nie będziemy ukrywać, że bardzo liczymy także na złoty medal w rozgrywkach TAURON Ligi. Wszystko jest teraz w naszych rękach i uważam, że jeżeli nie stanie nam na drodze nic, co nie jest od nas w żaden sposób zależne, tak jak choroby czy kontuzje, to jesteśmy w stanie tego dokonać. Na przestrzeni całego sezonu pokazałyśmy już, że potrafimy grać bardzo dobrą siatkówkę i jako zespół stanowimy świetny kolektyw. Myślę, że jeżeli nadal będziemy pracowały i prezentowały się tak, jak do tej pory, to jest to cel, który możemy osiągnąć – zakończyła Gabriela Polańska.
źródło: inf. własna, tauronliga.pl