Siatkarki Developresu Rzeszów z pewnością mają powody do radości po ostatnim meczu rozgrywanym w ramach Ligi Mistrzyń. Wygrały bowiem nie tylko całe spotkanie 3:0, ale także sięgnęły po zwycięstwo w złotym secie, który dał im awans do ćwierćfinału rozgrywek. W nim zmierzą się z tureckim zespołem Eczacibasi Stambuł. – Ja się cieszę, że możemy zagrać z takim bardzo dobrym zespołem. No i tyle. Mam nadzieję, że powalczymy z nimi – powiedziała o rywalkach atakująca klubu z Rzeszowa, Gabriela Orvošová.
Orvošová może być szczególnie zadowolona z przebiegu spotkania z francuskim Volero Le Cannet, gdyż to właśnie jej gra została wyróżniona statuetką MVP. Atakująca podziękowała za jej otrzymanie rozgrywającej Developresu, Katarzynie Wenerskiej. – Dziękuję Kasiu, że zdobyłaś mi MVP i zgadzam się, że momentami to wyglądało dobrze, momentami gorzej i cieszę się, że wygrałyśmy 4:0 – skomentowała nagrodę i ostateczny rezultat rywalizacji.
Wskazała także, co mogło wpłynąć na niekorzystny wynik poprzedniego meczu rzeszowianek z zespołem z Francji. – Może trochę lepsze samopoczucie, bo tam byłyśmy po podróży i jakąś noc nie spałyśmy – przyznała Gabriela Orvošová. Zawodniczka Developresu zwróciła także uwagę na doping w hali, który pomógł jej zespołowi w wygranej. – Myślę, że kibice naprawdę byli naszym siódmym zawodnikiem na boisku. Naprawdę było głośno, więc zapraszamy na kolejne mecze – zakończyła.
Developres Rzeszów to jedyny polski zespół, któremu udało się zakwalifikować do kolejnej rundy Ligi Mistrzyń. O pozostałych parach ćwierćfinałowych można przeczytać TUTAJ.
źródło: Developres Rzeszów - Facebook, opr. własne