Dziś wieczorem mistrzostwa świata rozpoczną się również dla żeńskiej reprezentacji Brazylii. To wyjątkowy rok dla nowej kapitan zespołu narodowego z Kraju Kawy – Gabrieli Bragi Guimarães, znanej również jako Gabi. W swoim pierwszym turnieju w tej roli poprowadziła ona Brazylię do zdobyciau srebrnego medalu w Lidze Narodów.
W sobotę wieczorem Gabi rozpocznie nowe wyzwanie. Brazylia zainauguruje udział w MŚ meczem przeciwko Czeszkom.
– Moje pierwsze mistrzostwa świata w 2014 roku były wyjątkowe. Zdobyliśmy brązowy medal i miałam szansę żyć z pokoleniem, które zapisało się w historii. Chcę być mistrzynią świata, ale wiem też, jakie to trudne. Możliwość rozegrania jeszcze jednej edycji, tym razem jako kapitan, jest niesamowita. Mamy trudną grupę i musimy myśleć o jednym meczu jednocześnie – powiedziała Gabi. – W debiucie zagramy przeciwko europejskiej drużynie, z którą bardzo rzadko się spotykamy. To ciężki mecz, bo to inauguracja. Wszystkie drużyny chcą pokonać Brazylię. Czechy to drużyna o dobrej sile ataku, z silnymi napastnikami – dodała.
Odpowiedzialność za kierowanie zespołem nie stresuje Gabi. – Ten sezon z reprezentacją narodową był niesamowity. Możliwość rozwoju osobistego i zawodowego. To wielka odpowiedzialność, ale jednocześnie łatwo jest być kapitanem pokolenia, które naprawdę chce tu być i lubi pracować. Zawodniczki cały czas sobie pomagają. Moją rolą jest również pomaganie im w osiąganiu jak najlepszych wyników – podkreśliła.
Według trenera José Roberto Guimarãesa Brazylia jest gotowa do rozpoczęcia głównego wyzwania sezonu. – Czechy to trudna do pokonania drużyna, z silnymi atakującymi. Dużo studiowaliśmy ich grę, ale jest to zespół, z którym mieliśmy do czynienia w ostatnich latach niewiele. Inauguracja ma naturalną nerwowość, ale dobrze się przygotowaliśmy. Chcemy dobrze sobie radzić w tej pierwszej fazie, a potem pomyśleć o kolejnych meczach.
Drużyna Brazylii znalazła się w grupie D obok Czech, Argentyny, Kolumbii, Japonii i Chin.
źródło: cbv.com.br, inf. własna