W połowie lutego siatkarki z Korei Południowej – przyjmująca Lee Jae-Yeong i rozgrywająca Lee Da-Yeong – zostały oskarżone o przemoc podczas nauki w liceum. Ówczesny klub Pink Spiders zdecydował się na zawieszenie bliźniaczek, a następni rozwiązał ich kontrakty. Po Koreanki zgłosił się grecki PAOK Saloniki, jednak krajowa federacja nie chciała dopuścić do realizacji transferu. Siostrom Lee pomogła dopiero interwencja Światowej Federacji Siatkówki (FIVB).
To już pewne – przyjmująca Lee Jae-Yeong i rozgrywająca Lee Da-Yeong zagrają w tym sezonie w lidze greckiej i będą pierwszymi w tej lidze Koreankami. Transfery zawodniczek udało się zakończyć mimo iż w ostatnich miesiącach siostry musiały zmagać się ze skandalem, który wywołało oskarżenie o znęcanie się.
W lutym gwiazdy koreańskiej siatkówki zostały oskarżone o zastraszanie koleżanek z drużyny w liceum. To doprowadziło do zawieszenia sióstr w prawach zawodniczek Pink Spiders, a następnie rozwiązania kontaktu, a także do odsunięcia ich z reprezentacji narodowej.
Chociaż obie siatkarki oficjalnie przeprosiły, to ich ofiary tego nie zaakceptowały, podobnie jak federacja narodowa (KVA). Co więcej, KVA odmówiła wydania siostrom Lee certyfikatu transferowego (ITC) na podstawie rozporządzenia ograniczającego międzynarodowe transfery tym, którzy poważnie zaszkodzili społeczności siatkówki lub wywołali publiczne kontrowersje.
Grecki PAOK zwrócił się zatem do Światowej Federacji Siatkówki (FIVB) o reakcję. Organ zarządzający światową siatkówką wyznaczył KVA termin, po którym wydała ITC dla Lee Jae-Yeong i Lee Da-Yeong „zgodnie z procedurami regulaminu sportowego FIVB, które pozwalają na zatwierdzenie ITC bez zgody federacji narodowej”.
źródło: inf. własna, worldofvolley.com