– Jak na beniaminka mamy dobry początek sezonu – mówi Filip Troczyński, rozgrywający SPS Chrobrego Głogów. Zespół ten pokonał na wyjeździe Legię Warszawa 3:2. – Uważam, że w tie-breaku lepiej zrealizowaliśmy założenia, wpłynęliśmy naszą dobrą grą na błędy przeciwnika i to dało nam przewagę. Bardzo cieszymy się z wywiezionych punktów z trudnego terenu – dodał Troczyński.
Wyszliście obronną ręką z tego starcia beniaminków TAURON 1. Ligi, dwukrotnie obejmowaliście prowadzenie, ale do rozstrzygnięcia potrzebny był piąty set.
Filip Troczyński: – Spotkały się dwa równe zespoły, walczące o podobne pozycje w tabeli. Nie powinien dziwić więc fakt, że mecz skończył się w tie-breaku. Po jednej i drugiej stronie było dziś sporo dobrej gry, przeplatanej z gorszą jakością.
Legia czymś was zaskoczyła? Spodziewaliście się, że to będzie tak trudny mecz?
– Legia nie zaskoczyła nas siatkarsko. Byliśmy przygotowani na ten rodzaj gry, ale jakość wykonywania elementów przez Legię spowodowała, że trudno było nam zatrzymać ich atuty. Jednak nasza konsekwencja i cierpliwość pozwoliły nam na przełamanie rywala w tie-breaku. Uważam, że w tie-breaku lepiej zrealizowaliśmy założenia, wpłynęliśmy naszą dobrą grą na błędy przeciwnika i to dało nam przewagę. Bardzo cieszymy się z wywiezionych punktów z trudnego terenu.
Po pięciu kolejkach Chrobry ma na koncie trzy zwycięstwa. Chyba możecie być z siebie zadowoleni?
– Jak na beniaminka mamy dobry początek sezonu. Myślę, że poza jednym bardzo słabym meczem, nie możemy mieć do siebie pretensji.
źródło: tauron1liga.pl