GKS Katowice w drugiej partii meczu z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle odrobił stratę siedmiopunktową i wygrał na przewagi 32:30. Gospodarze dowieźli zwycięstwo w trzech setach i zainkasowali cenne trzy punkty do ligowej tabeli. – Odrobina szczęścia, duże zaangażowanie i właśnie ta wiara pozwoliła, że doprowadziliśmy do zaciętej końcówki, którą koniec końców wygraliśmy – przyznał w rozmowie ze Strefą Siatkówki Piotr Fenoszyn.
Zmienna gra GKS Katowice, która mimo wszystko zaowocowała zwycięstwem w trzech setach. Jak spotkanie wyglądało z perspektywy boiska?
Piotr Fenoszyn: – Kończymy ten mecz trzema punktami. Jest to dla nas ważna wygrana i cenne punkty do tabeli. Mecz pełen emocji – i dla mnie osobiście, i dla całego zespołu. Wróciliśmy do gry w drugim secie, odrabiając dużą przewagę i w trzecim już kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Po prostu cieszymy się z trzech punktów i tyle. Wiedzieliśmy, że będziemy grali z jednym z lepszych zespołów w PlusLidze, aczkolwiek który się boryka ze swoimi problemami. Potrafiliśmy ich słabości wykorzystać, zagraliśmy jako zespół całą czternastką. I możemy się cieszyć ze zdobycia trzech punktów.
Piotr Fenoszyn: Potrafiliśmy wykorzystać słabości
Trener Słaby rotował składem i ciebie wpuścił w tym trudnym momencie drugiego seta na boisko. Wierzyłeś do końca w zwycięstwo w tej partii?
– Tak, po tych dwóch-trzech punktach, kiedy nasza gra się zazębiła i zaczęliśmy wracać, każdy wierzył zarówno na boisku, jak i w kwadracie dla rezerwowych, że jesteśmy w stanie wrócić. Odrobina szczęścia, duże zaangażowanie i właśnie ta wiara pozwoliła, że doprowadziliśmy do zaciętej końcówki, którą koniec końców wygraliśmy.
Jesteś zadowolony ze swojej gry indywidualnej?
– Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie i wszedłem na boisko. Najważniejsze jest jednak zwycięstwo. Myślę, że każdy ma pozytywne odczucia po tym meczu, ja tak samo.
Jakie nastawienie przed kolejnymi spotkaniami?
– Każdy mecz gramy o zwycięstwo, niezależnie czy jesteśmy w roli faworyta, czy nie. Do każdego spotkania podchodzimy tak samo – z chęcią i wolą walki. Będziemy walczyć w każdym starciu do końca rundy.
Martwi was w tym momencie pozycja w tabeli?
– Skupiamy się na grze, na treningach. Podchodzimy w ten sposób, żeby być gotowi na mecz weekendowy czy w tygodniu. Nie patrzymy w tabelę. Teraz wygrana z ZAKSĄ doda nam wiary w siebie i pozwoli nam, mam nadzieję, zapunktować w kolejnych spotkaniach.
Zobacz również:
Galeria ze spotkania GKS Katowice – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
źródło: inf. własna