Asseco Resovia do tej pory świetnie radziła sobie w Pucharze CEV. Rzeszowianie bez większych problemów przebrnęli przez poprzednie fazy rywalizacji i awansowali do ćwierćfinału rozgrywek. Tu czeka na nich spadkowicz z Ligi Mistrzów – Fenerbahce Medicana Stambuł. Grą tureckiego zespołu kieruje doskonale znany Fabian Drzyzga. Początek spotkania w środę, 12 lutego o godzinie 17:00.
FABIAN DRZYZGA POWRACA
Przez długą część swojej kariery Fabian Drzyzga związany był z Asseco Resovią. Tutaj zdobywał mistrzostwo Polski i medal Ligi Mistrzów, a rok temu cieszył się z kolegami ze zwycięstwa w Pucharze CEV. Teraz rozgrywający stanie po przeciwnej stronie siatki. Od tego sezonu Drzyzga broni barw Fenerbahce Stambuł i to właśnie z tureckim klubem Resovia zagra o awans do półfinału.
GWIAZDY NIE POMOGŁY
Fenerbahce to jeden z zespołów, które spadły do niższych rangą rozgrywek z Ligi Mistrzów. Ekipa ze Stambułu występowała w grupie B, gdzie lepsi okazali się Olympiakos Piraues oraz Mont Vero Volley Monza. Nie pomogło nawet sprowadzenie na początku 2025 roku Earvina N’Gapetha.
Również w lidze tureckiej Fenerbahce daleko do roli hegemona. W tabeli ligi tureckiej zajmuje dopiero 5. miejsce, przegrał 6 z 19 meczów. Jakby tego było mało, kilkanaście dni temu z gry wypadł lider – Drażen Lubirić. Serbski atakujący zmaga się ze złamaniem ręki i raczej czeka go jeszcze kilka tygodni przerwy. Świetnie za to pod jego nieobecność spisuje się Kaan Garbuz. Oprócz rewelacyjnego występu w starciu z Galatasaray, w którym zdobył 44 punkty, imponował także w ostatnim meczu. Z 16 oczkami na swoim koncie był najlepiej punktującym graczem swojej ekipy.
NIE TYLKO N’GAPETH
Oprócz Earvina N’Gapetha, który już wielokrotnie udowodnił, że w każdym momencie jest w stanie wejść na światowy poziom, podopieczni Slobodana Kovaca mogą również Yigita Gulmezoglu i wspomnianego młodego atakującego. Do tego na dzień przed meczem turecka ekipa pozyskała nowego środkowego, został nim reprezentant Stanów Zjednoczonych – Jeffrey Jendryk.
ASSECO RESOVIA Z SERIĄ
Na fali wznoszącej znajduje się Asseco Resovia. Po raz ostatni rzeszowianie przegrali na początku stycznia. Od tamtego momentu kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa, a na swoim rozkładzie mają między innymi BOGDANKĘ LUK Lublin czy PGE Projekt Warszawa.
W Pucharze CEV bez większych kłopotów odprawili z kwitkiem Pafiakos Pafos, a w poprzedniej kolejce PlusLigi 3:0 pokonali Indykpol AZS Olsztyn.
BEDNORZ I BOYER
Tuomas Sammlevuo może liczyć przede wszystkim na swoich skrzydłowych. W dobrej formie znajduje się cała trójka. Od Stephena Boyera, przez Bartosza Bednorza po Lukasa Vasinę. Może i Asseco Resovia nie imponuje wybitnym tempem czy kombinacjami na siatce, ale ostatnie tygodnie pokazały, że wystarczy, aby ta trójka grała na dobrej skuteczności i zwycięstwa przyjdą.
Pierwszy mecz 1/4 Pucharu CEV Asseco Resovia rozegra na wyjeździe. Początek meczu w środę, 12 lutego o 17:00. Rewanż 25 lutego w Rzeszowie o 18:00.
źródło: inf. własna