Strona główna » Superhit na miarę trofeum! Agnieszka Korneluk z sukcesem w tureckim debiucie

Superhit na miarę trofeum! Agnieszka Korneluk z sukcesem w tureckim debiucie

inf. własna

fot. Michał Szymański

Pierwsze trofeum na tureckich parkietach rozdane. Po Superpuchar ponownie sięgnęły siatkarki Fenerbahce Medicana Stambuł, pokonując Vakifbank Stambuł – 3:2. Imponujący debiut odnotowała Agnieszka Korneluk, kończąc spotkanie blokiem. Mecz jednak z początku nie układał się po myśli drużyny Polki.

Niefart na start

Ucieczka spod topora, to mało powiedziane! W środę w Turcji rozegrano Superpuchar kobiet. O pierwsze trofeum w tym sezonie powalczyły między sobą dwa z trzech tureckich gigantów – Fenerbahce Medicana Stambuł oraz Vakifbank Stambuł. Mistrzowskie derby jak zawsze wypełniły halę po brzegi, a wrażeń nie brakowało, bowiem wszystko rozegrało się na pełnym, pięcosetowym dystansie. Po zaciętej walce górą okazało się Fenerbahce, a w imponującym stylu spotkanie zamknęła debiutująca na tureckich parkietach, Agnieszka Korneluk.

Od początku spotkanie należało do wyrównanych, lecz prym wiodły zawodniczki Vakifbanku, nie bojąc się ryzyka. Trener Guidetti zaś ze spokojem mógł się przyglądać grze swoich siatkarek, które w detalach prezentowały się lepiej. Melissa Vargas i spółka początkowo musiały poszukać rytmu, tracąc na dystansie – 0:3. Ostatecznie Fenerbahce doprowadziło do remisu – 9:9. Do samego końca grano już niemal punkt za punkt, lecz w końcówce zwycięstwo wyszarpały nominalne gościnie – 25:23. Więcej swobody Vakifbank miał w drugiej odsłonie meczu. Różnica była zauważalna, a moment nieuwagi wystarczył, aby szybko zrobiło się 2:0 – 25:21.

Kąka show na sam koniec

Postawione pod ścianą siatkarki Fenerbahce wreszcie przełamały niemoc, lecz nie było to łatwe. Pewne siebie podopieczne Giovanniego Guidettiego w pewnym momencie sprawiały wrażenie, że mecz wygra się już sam. Nic jednak bardziej mylnego. Fenerbahce już w pierwszych akcjach zyskało przewagę – 3:0, 10:5. Koncert trwał w najlepsze, a przeciwniczkom ani na moment nie udało się zbliżyć z wynikiem – 15:10, 20:14. Niewiele wskórać mogła również Tijana Bosković, a punkty uciekały. Ostatecznie trzecia partia zakończyła się wynikiem 25:19 dla nominalnych gospodyń, które pozostały w grze. Podobnie wyglądał czwarty set, gdzie znów Alessia Orro pewnie poprowadziła swoją drużynę do wygranej. Wypracowana na dystansie przewaga dała nieco spokoju w końcówce siatkarkom Fenerbahce, a zniechęcone zawodniczki Vakifbank spuściły z tonu, szykując się na piątego seta – 18:25.

Tie-break ponownie dostarczył kibicom wielu wrażeń. Oba zespoły poszły na całość, a do ostatniej wymiany wszystko mogło się zdarzyć. Nikomu nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi. Ostatecznie jednak w swoim stylu spotkanie zakończyła Agnieszka Korneluk, która blokiem zatrzymała Bosković. Kapitan polskiej kadry ślizgiem po parkiecie zwieńczyła sukces, za moment znajdując się w objęciach koleżanek. Łącznie środkowa zdobyła w meczu 12 'oczek’.

Teraz przed zespołami zmagania krajowe, a następnie do gry wejdą puchary europejskie. Obie drużyn chcą iść na całość, a stawką jest wygranie wszystkiego, co tylko się da. Nieco lepiej wygląda sytuacja Fenerbahce, które uczyniło pierwszy krok do zdobycia kolejnej potrójnej korony. Przed rokiem nie udało się zwieńczyć dzieła, lecz teraz sprawa pozostaje otwarta. Dla drużyny debiutującej Korneluk był to szósty Superpuchar w dziejach klubu. Tym samym zespół ze Stambułu obronił tytuł sprzed roku.

Fenerbahce Medicana Stambuł – Vakifbank Stambuł 3:2
(23:25, 21:25, 25:19, 25:18, 18:16)

Zobacz również:

Tomasz Fornal już w treningu. Ziraat czeka aż Polak odpali piąty bieg!

PlusLiga