Strona główna » Reprezentacja Polski. Młode, zdolne, perspektywiczne. To będą nowe gwiazdy kadry Lavariniego?

Reprezentacja Polski. Młode, zdolne, perspektywiczne. To będą nowe gwiazdy kadry Lavariniego?

inf. własna

fot. PressFocus

Zakończyły się rozgrywki ligowe oraz europejskie puchary w wydaniu siatkarek. Wielkimi krokami nadchodzi więc sezon reprezentacyjny. Stefano Lavarini w poprzednim tygodniu ogłosił szeroki skład reprezentacji Polski. Z 33 powołanych zawodniczek docelowo ma zostać około 20 siatkarek, które wystąpią w najważniejszych imprezach tego roku. Jest sporo nowych twarzy, a niektóre zawodniczki zrobiły milowy krok względem ubiegłorocznych rozgrywek. Czy pod nieobecność niektórych „weteranek” wykreują się nowe gwiazdy reprezentacji Polski?

Koniec rozgrywek klubowych

TAURON Liga już dwa tygodnie temu zakończyła sezon 2024/2025. Mistrzyniami po raz pierwszy w historii zostały siatkarki KS DevelopResu Rzeszów, które w trzech spotkaniach pokonały ŁKS Commercecon Łódź. Po brąz sięgnął drugi łódzki zespół – PGE Grot Budowlani Łódź. Pod koniec kwietnia większość lig kobiecych zakończyła już swoje rozgrywki. Największe triumfy święcić może Prosseco Doc Imoco Conegliano, które po mistrzostwie Włoch wywalczyło również puchar Ligi Mistrzyń. To już kolejny taki tytuł Joanny Wołosz i pierwszy w karierze dla Martyny Łukasik.

Jak wiemy od zeszłego roku, najbardziej utytułowana polska rozgrywająca zakończyła swoją przygodę z kadrą po igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Jednak po raz kolejny znalazła się w niej przyjmująca złotej ekipy z Conegliano – Martyna Łukasik. Po zakończonym niedawno sezonie klubowym wykreowało się kilka nowych, perspektywicznych, młodych siatkarek, które być może w tym sezonie, a na pewno w kolejnych mogą stać się czołowymi zawodniczkami drużyny Stefano Lavariniego. Trener postanowił dać im szansę sprawdzenia się podczas tegorocznych rozgrywek reprezentacyjnych.

fot. PressFocus

Stefano Lavarini otwiera drzwi młodym siatkarkom

W poprzedni wtorek trener Stefano Lavarini w końcu ogłosił długo oczekiwany 33-osobowy skład na tegoroczny sezon. – Jak wiadomo, lista do VNL będzie obejmować 30 zawodniczek, ale podobnie jak to było w przeszłości, grupa zostanie zredukowana do około 20 dziewczyn, które pozostaną w gotowości do aktywnego uczestnictwa w zawodach – tłumaczył włoski szkoleniowiec. Na liście Włocha pojawiło się kilka debiutantek, jak choćby Julia Orzoł i Agata Milewska oraz młodszych siatkarek, które w tym sezonie wiodły prym w TAURON Lidze, m.in. Julita Piasecka, Dominika Pierzchała, czy Paulina Damaske.

Pod nieobecność bardziej doświadczonych zawodniczek, to one mogą mieć okazje, do pokazania się w boju na światowych parkietach. Lavarini chce przetestować i „oszlifować nowe diamenty” polskiej siatkówki. – Niektóre zawodniczki pokazały, że mogą „sprawdzać się” pracując z bardziej doświadczonymi koleżankami z reprezentacji lub „smakując” międzynarodowych zawodów. Ważne jest, abyśmy zainwestowali czas i pracę w ocenę i rozwój większej liczby zawodniczek, które mogą pomóc naszej reprezentacji osiągać jak najlepsze wyniki w nadchodzących latach – zaznaczył trener kadry Polski.

Włoski selekcjoner w rozmowie z pzps.pl wskazał największe różnice między tym sezonem, a poprzednimi. W końcu będzie miał czas, by popracować z mniej doświadczonymi siatkarkami, które mają być przyszłością tej reprezentacji. – W ubiegłych latach musieliśmy optymalizować krótki czas przygotowań, uwzględniając głównie zawodniczki, które mogły dać nam największą gwarancję gotowości do gry i rywalizacji na poziomie międzynarodowym – wspomniał w wywiadzie Stefano Lavarini.

Wielkie nieobecne?

fot. PressFocus

Od kilku tygodni w mediach pojawiały się informacje o możliwych nieobecnościach w drużynie narodowej. Ostatecznie ta lista nie jest aż taka długa, ale brak w składzie niektórych siatkarek może być początkowo odczuwalny. Na pozycji atakującej zabraknie Moniki Gałkowskiej, która 2 lata temu była główną zmienniczką Magdaleny Stysiak. W poprzednim roku przed igrzyskami przegrała jednak rywalizację z Malwiną Smarzek. Na środku siatki nie zagrają – Kamila Witkowska, która postanowiła zakończyć karierę sportową oraz Klaudia Alagieska.

Najwięcej nieobecnych jest na pozycji przyjęcia. Z powodów zdrowotnych w kadrze nie znalazły się siatkarki wicemistrza Polski – Natalia Mędrzyk oraz Zuzanna Górecka. Z urazem w ostatnich meczach sezonu walczyła również Monika Fedusio. To właśnie Mędrzyk i Fedusio były kluczowymi zawodniczkami kadry Lavariniego w ubiegłym roku. Na przerwę zdecydowała się też libero – Maria Stenzel. Czy brak tych doświadczonych siatkarek wpłynie na tegoroczne wyniki reprezentacji? Mam nadzieję, że nie. Ich miejsce mają szansę zająć wyróżniające się w TAURON Lidze oraz ligach zagranicznych młode zawodniczki.

Przyszłe gwiazdy reprezentacji Polski

Z  33 powołanych siatkarek, tylko 8 broniło barw zagranicznych klubów. Reszta dziewczyn grała w klubach TAURON Ligi. Co ciekawe na liście Lavariniego znalazły się też zawodniczki z zespołów, które były dopiero w drugiej połowie stawki, jak choćby Natalia Kecher i Julia Bińczycka z UNI Opole (9. miejsce), czy Klaudia Łyduch i Agata Milewska ze Stali Mielec (8. lokata). Ku mojemu zaskoczeniu w grupie tej nie znalazła się Oliwia Sieradzka, najlepiej punktująca TAURON Ligi, która w tym sezonie prezentowała kapitalną i równą formę, zapewniając swojej drużynie udział w play-off.

Kto z powołanych zawodniczek ma szansę stać się nowymi gwiazdami reprezentacji?

Rozgrywające

Alicja Grabka nie jest oczywiście debiutantką w reprezentacji Polski, ale od dawna nie miała okazji zagrać z kadrą na ważnym turnieju. W poprzednim sezonie klubowym musiała przejść zabieg, który wykluczył ją z gry na długi czas. Transfer do Budowlanych Łódź i wywalczenie sobie miejsca w wyjściowym składzie pozwolił rozgrywającej na powrót do jej bardzo dobrej dyspozycji. Zbudowała dużą pewność siebie, w nienaganny sposób kreowała grę swojej drużyny. Znalazła liderkę w postaci Pauliny Damaske, która była motorem napędowym zespołu z Łodzi. To wszystko zaowocowało brązowym medalem mistrzostw Polski oraz ćwierćfinałem Ligi Mistrzyń. Duża w tym zasługa Alicji Grabki, która swoją postawą z pewnością zasłużyła na powołanie.

Wiktoria Szewczyk – nie sposób nie wspomnieć o młodziutkiej rozgrywającej BKS-u Bielsko-Biała, która przebojem wdarła się do TAURON Ligi. Siatkarka ma niespełna 18 lat! W zeszłym roku reprezentowała Polskę w kadrze U18, a w tym sezonie ma szansę wystąpić w seniorskiej reprezentacji. To na pewno wielki talent, który w przyszłości może stanowić o sile kadry narodowej. Wiktoria Szewczyk jak na rozgrywającą ma całkiem niezłe parametry (186 cm wzrostu). W BKS-ie dała naprawdę kilka bardzo dobrych zmian. Był też moment, kiedy Julia Nowicka zmagała się z urazem, wtedy młodziutka Szewczyk musiała grać pierwsze skrzypce. Poradziła sobie w tej sytuacji zaskakująco dobrze. Swoje możliwości prezentowała również podczas Ligi Mistrzyń. Jest z pewnością jednym z objawień TAURON Ligi.

Atakujące

Na liście trenera Lavariniego znalazły się cztery atakujące. Na pewno cieszy obecność Julii Szczurowskiej, która w lidze tureckiej zrobiła wielkie postępy. Jeszcze grając na polskich parkietach przeplatała bardzo dobre mecze, słabszymi. Jej efektywność nie była zbyt wysoka. W Turcji, szczególnie na początku sezonu, regularnie grała na 40-50% skuteczności w ataku. Wykręcała też niesamowite liczby. W meczu przeciwko Beskitas zdobyła aż 35 punktów. Kilka razy udało jej się przekroczyć granicę 30 „oczek”, co jest dużym wyczynem. Łącznie zapisała na swoim koncie 447 punktów. Była w najlepszej dziesiątce punktujących oraz atakujących w lidze tureckiej. Czy niespełna 24-letnia Julia Szczurowska będzie miała okazję zaprezentować swoje możliwości podczas tegorocznych turniejów?

Przyjmujące

Wśród przyjmujących brakuje kilku stałych bawalczyń kadry, ale mają godne następczynie. W tym gronie ponownie znalazła się Julita Piasecka, która w bieżącym roku zrobiła ogromy skok jakościowy. Po trzech sezonach zdecydowała się zamienić ŁKS Łódź na BKS Bielsko-Biała i to był naprawdę dobry wybór. Była zdecydowaną liderką tego zespołu, szczególnie w ofensywie. Kiedy Kertu Laak miała problemy w ataku, wtedy rozgrywające wiedziały, kto skończy najważniejsze akcje. Może 4. miejsce zespołu z Bielska-Białej nie jest szczególne satysfakcjonujące, jednak dla Julity Piaseckiej ten sezon był znakomity. Była drugą najlepiej punktującą TAURON Ligi. Łącznie zgromadziła 469 punktów. Aż siedmiokrotnie wyróżniono ją statuetką MVP. Spokojnie może konkurować o znalezienie się w ścisłej dwudziestce trenera Lavariniego.

Drugą zawodniczką, która z roku na rok robi coraz większe postępy jest z pewnością Paulina Damaske. Po dwóch sezonach spędzonych w Bielsku-Białej postanowiła wrócić do PGE Grot Budowlanych Łódź. To były kolejne bardzo udane rozgrywki w wykonaniu młodej przyjmującej. Ośmiokrotnie zdobywała nagrodę dla najlepszej zawodniczki meczu. Była pierwszym wyborem w ataku dla Alicji Grabki. Główna armata w ofensywie brązowych medalistek mistrzostw Polski. Nie można zapominać też o jej świetnych występach w Lidze Mistrzyń. Mimo, że Budowlane odpadły już na etapie ćwierćfinału, to Paulina Damaske była najlepiej punktującą zawodniczką w całej stawce. Zdobyła 179 „oczek”, co przełożyło się na niecałe 5 punktów na set. W poprzednim sezonie reprezentacyjnym nie miała zbyt wiele szans, by pograć, czy teraz jej rola w drużynie się zmieni?

Stefano Lavarini docenił również Martynę Borowczak, która w kilku meczach starała się odciążać Julitę Piasecką. Niektóre jej zagrania były bardzo dojrzałe. Ponownie swoją szansę dostała też Karolina Drużkowska. Na początku sezonu grała w „pierwszej szóstce” Budowlanych Łódź. Potem dawała bardzo wartościowe zmiany. Zadebiutować będzie mogła również Julia Orzoł. Młoda zawodniczka dołączyła do LOTTO Chemika Police już w trakcie trwania sezonu, po tym jak skończyła edukację w Stanach Zjednoczonych. Szybko stała się podstawową zawodniczką. Całkiem dobrze radziła sobie z przyjęciem zagrywki. Wniosła dużo świeżej energii, dzięki czemu ekipa z Polic ostatecznie zajęła 7. miejsce, mimo że przed sezonem była skazywana na pożarcie.

Środkowe

Dominika Pierzchała – rewelacja sezonu 2024/2025 w TAURON Lidze. O tym, że środkowa ma duży potencjał wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu. Jednak ten sezon pokazał, że w niedługim czasie może stać się jedną z gwiazd naszej reprezentacji na środku siatki. To ona wygrała ranking dla najlepiej blokujących zawodniczek w lidze. Jako jedyna przekroczyła barierę 100 „czap” w sezonie. Była też najlepiej punktującą spośród wszystkich środkowych. Z 325 punktami zajęła wysokie 13. miejsce w tym zestawieniu. To ona razem z doświadczoną Martyną Grajber-Nowakowską były liderkami Chemika Police od samego początku sezonu. To między innymi dzięki jej dyspozycji policzanki miały szansę powalczyć w ćwierćfinale mistrzostw Polski. Dominika Pierzchała w trakcie tego sezonu bardzo dojrzała i z pewnością zasłużyła na powołanie do seniorskiej reprezentacji Polski.

Z młodych środkowych powołania dostały również Agata Milewska, która jest również na liście w juniorskiej reprezentacji Polski. To były pierwsze rozgrywki młodej środkowej w TAURON Lidze. Trzeba przyznać, że poradziła sobie bardzo dobrze. Kilka razy zdobyła powyżej 10 punktów, a w meczu przeciwko BKS-owi Bielsko-Biała punktowała 7 razy blokiem. Warto obserwować rozwój tej zawodniczki. Wśród powołanych debiutują również Sonia Stefanik i Natalia Kecher.

Libero

Pod nieobecność Marii Stenzel zapewne pierwsze skrzypce ponownie grać będzie Aleksandra Szczygłowska, która już nie raz pokazała, że spełnia się w roli pierwszej libero reprezentacji Polski. Jednak w końcu w większym wymiarze szansę może dostać też Justyna Łysiak. Ta siatkarka z roku na rok prezentuje się coraz lepiej. W tym sezonie miała najwyższy procent pozytywnego przyjęcia w całej TAURON Lidze (54,40%) i bardzo wysoki perfekcyjnego (30,31%). Oprócz tego świetnie radziła sobie w obronie. Potrafiła podbijać niesamowicie silne ataki przeciwniczek. To jej dobra gra w defensywie przyczyniła się do tego, że łodzianki tak przyzwoicie zaprezentowały się zarówno w rodzimej lidze, jak i w europejskich pucharach. Justyna Łysiak może być przyszłością polskiej kadry.

Wyróżnione zostały również: Klaudia Łyduch (Stal Mielec) oraz Adriana Adamek (UNI Opole). Warto zwrócić uwagę szczególnie na tę pierwszą siatkarkę. To był drugi sezon 21-letniej siatkarki w TAURON Lidze i naprawdę nie raz pokazała swój potencjał. Można było zaobserwować jej rozwój przez całe tegoroczne rozgrywki. Cieszy powołanie do seniorskiej kadry.

Plany reprezentacji Polski na sezon 2025

Reprezentacja Polski w tym tygodniu rozpoczęła już przygotowania do tegorocznego sezonu. Pierwsza grupa jest już w Wałczu. Kolejne siatkarki, które później zakończyły rozgrywki dołączą już 11 maja. Wtedy też pojawić się ma trener Stefano Lavarini. Pierwszym i jedynym turniejem towarzyskim przed Siatkarską Ligą Narodów będzie impreza w Koszalinie. Tam od 23-25 maja Polki będą rywalizowały ze Szwecją, Bułgarią i Francją.

Na początku czerwca rozpocznie się VNL, który potrwa prawie do końca lipca. Przypomnijmy, że biało-czerwone mają zapewniony udział w turnieju finałowym, który tym razem odbędzie się w Łodzi. Czy ponownie uda im się wywalczyć medal? Najważniejszą imprezą dla reprezentacji Polski będą z pewnością mistrzostwa świata, zaplanowane są na przełomie sierpnia i września, w Tajlandii. Stefano Lavarini liczy na dobry występ swojej drużyny w tych zawodach.

W rozpoczynającym się sezonie chcielibyśmy włożyć więcej pracy w testowanie zawodniczek, które mogłyby znaleźć dla siebie miejsce w nowym cyklu olimpijskim. Jednocześnie cały czas chcemy osiągać jak najlepsze wyniki zarówno w VNL, jak i w mistrzostwach świata – zapowiedział szkoleniowiec reprezentacji Polski. Trener powiedział też, że szansę na pokazanie się dostaną również młodsze siatkarki, dopiero wchodzące do kadry.

Kwalifikacja do finałów VNL daje nam możliwość rotowania niektórymi zawodniczkami, szczególnie w pierwszym tygodniu zmagań oraz sprawdzenia ich na tak ważnych zawodach – tłumaczył Stefano Lavarini. Siatkarska Liga Narodów ma być najważniejszym testem przed mistrzostwami świata. – VNL sam w sobie będzie dla nas bardzo prestiżowymi rozgrywkami i naprawdę ważnym testem w kontekście tworzenia składu, który weźmie udział w mistrzostwach świata – dodał włoski selekcjoner.

Zobacz również:
Rewolucja w sztabach szkoleniowych reprezentacji kobiet? Nadchodzą ważne zmiany!

PlusLiga

  • Środkowy Bogdanki studzi emocje przed trzecim meczem

    Środkowy Bogdanki studzi emocje przed trzecim meczem

  • Cuprum żegna się z trenerem. Czas na nowe wyzwanie?

    Cuprum żegna się z trenerem. Czas na nowe wyzwanie?

  • PlusLiga: Razem stworzyli historię. Rewelacja sezonu z pierwszym pożegnaniem

    PlusLiga: Razem stworzyli historię. Rewelacja sezonu z pierwszym pożegnaniem