Asseco Resovia Rzeszów pokonała 3:0 Ślepsk Malow Suwałki i awansowała do turnieju finałowego Pucharu Polski mężczyzn, który zostanie rozegrany w Krakowie. – Każdy zespół ma jakieś cele przed sobą. My mamy cel grać i wygrywać każde kolejne spotkanie. Cieszymy się, że jedziemy do Krakowa na finał czterech najlepszych drużyn, które będą walczyć o puchar – powiedział po meczu Fabian Drzyzga.
– Nie był to łatwy mecz mentalnie, trzeba było w niego dobrze wejść. My musieliśmy, a Ślepsk mógł i to jest zawsze różnica. Wywiązaliśmy się z roli faworyta, a teraz czas na kolejne spotkania, bo liga pędzi dalej – dodał rozgrywający Asseco Resovii.
– Byliśmy gotowi na ciężki pojedynek. Wiedzieliśmy, że może być ciężko i to na nas była presja w tym meczu. Cieszę się, że stawiliśmy czoła temu wyzwaniu i wygraliśmy 3:0 z determinacją i na pełnym skupieniu – ocenił Maciej Muzaj, atakujący rzeszowskiego zespołu, który wywalczył 14 punktów.
– Wydawało mi się, że dobrze zagrywaliśmy w pierwszym secie, a nie dawało nam to nic. Resovia przyjmowała idealnie, kontrowała raz za razem. Bardzo ciężko nam się z nimi grało. Brawa dla nich i powodzenia w turnieju finałowym – powiedział po meczu Paweł Halaba, przyjmujący Ślepska. – Chcieliśmy wygrać ten mecz, wyszliśmy naładowani. Strzelaliśmy z zagrywki, nic nam to niestety nie dało.
Suwałczanie skupią się teraz na rozgrywkach ligowych. – Teraz wszystko jest w naszych rękach, trzeba dbać o zdrowie, walczyć do końca. Jesteśmy w stanie awansować do ósemki – zaznaczył Halaba.
źródło: opr. własne, PLS TV