Asseco Resovia Rzeszów postawiła już drugi z trzech kroków, które dzielą ją od brązowego medalu PlusLigi. W trzecim spotkaniu rywalizacji o trzecie miejsce bez straty seta pokonała Aluron CMC Wartę Zawiercie. – Wspieramy się, starajmy się pomóc tym, którzy trochę mniej grali w tym sezonie, ale wynoszą bardzo dużo. Po tym meczu wielkie brawa należą się Tomkowi Piotrowskiemu – powiedział w rozmowie z Polsatem Sport rozgrywający rzeszowian, Fabian Drzyzga.
Po raz drugi z rzędu Asseco Resovia pokonała zespół z Zawiercia, po raz drugi udało jej się to pomimo kłopotów zdrowotnych w zespole. – Nie wiem czy znaleźliśmy sposób na rywala, ale na pewno walczymy ze wszystkich sił. Mamy swoje problemy, wszyscy o tym wiedzą, ale też na szczęście powoli chłopaki wracają do zdrowia. Tego sezonu nie zostało już za wiele, mam nadzieję że tylko dwa, trzy dni. Wspieramy się, starajmy się pomóc tym, którzy trochę mniej grali w tym sezonie, ale wynoszą bardzo dużo. Po tym meczu wielkie brawa należą się Tomkowi Piotrowskiemu. Dla mnie to on, oprócz TJ’a DeFalco, który kończył wszystkie pliki, jest naprawdę ważnym elementem. Nie grał cały sezon, a wychodzi w meczach o brąz i pokazuje się z dobrej strony. Dla niego ogromne brawa, ale również dla całej drużyny, która go wspiera i mobilizuje – przyznał Fabian Drzyzga.
Piotrowski musiał zastąpić Klemena Cebulja, kontuzji nabawił się również Maciej Muzaj, a jego rolę świetnie przejął Jakub Bucki. – Kuba nie jest przypadkowy gość, którego wzięliśmy z ulicy. To jest wartościowy zawodnik, który zawsze jest gotowy, cały sezon trenuje i po to jest, żeby w razie kontuzji Maćka wejść. Tak było na początku sezonu, kiedy Maciek miał kontuzję, tak jest również teraz, można na niego zawsze liczyć, on nigdy nie zawodzi – chwalił swojego kolegę rozgrywający.
Rywalizacja o brąz toczy się w cieniu walki o złoty medal, w których Jastrzębski Węgiel prowadzi już 2-0 z ZAKSĄ. – Nie widziałam pełnych meczów o złoty medal, ale na pewno Jastrzębski Węgiel w tym spotkaniu, w tym momencie jest faworytem. Jeśli głowy nie wytrzymają, to nie powinno być problemu, ale to są tak doświadczeni zawodnicy, że nie wydaje mi się, żeby myśleli o szampanach lodówce i złotych medalach, tylko skupią się na tym, żeby zrobić robotę. Dla całej polskiej siatkówki życzyłbym sobie jednak, żeby ta rywalizacja trwała dłużej – ocenił Fabian Drzyzga
źródło: opr. własne, polsatsport.pl