Na drodze do złotego medalu reprezentacji Polski ponownie stanęli Słoweńcy. Biało-czerwoni świetnie zaczęli starcie półfinałowe, ale potem między innymi dwukrotnie przegrywali zacięte końcówki setów. – Mecz rozstrzygnął się w niuansach. Przegraliśmy, więc będziemy to „mielić”. To są cztery akcje, detale – taki jest sport. Trzeba się otrząsnąć i wygrać mecz o brązowy medal. Zawsze brąz jest lepszy niż czwarte miejsce – powiedział po porażce rozgrywający polskiego zespołu Fabian Drzyzga.
Co prawda reprezentacja Polski świetnie rozpoczęła półfinał ze Słowenią, ale w kolejnych setach biało-czerwoni nie spisywali się już tak dobrze. – Pierwszy set w naszym wykonaniu bardzo dobry, Słowenia nie weszła w mecz najlepiej. Potem my też mieliśmy swoje szanse, gdyby nie jedna czy dwie piłki w drugim secie, to teraz może rozmawialibyśmy inaczej. To jest piękno i ta gorsza strona siatkówki, że decydują czasem jedna, dwie akcje – ocenił Fabian Drzyzga. Polacy ostatecznie przegrali ze Słowenią 1:3 i przyjdzie im zagrać tylko o brąz.
O ile druga partia była jeszcze wyrównana i dopiero zacięta końcówka wyłoniła zwycięzcę tej odsłony, to w trzeciej biało-czerwoni nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. – Trzeciego seta zagraliśmy po prostu źle, rywale nas zlali i tyle. Potem jednak mecz rozstrzygnął się w niuansach. Przegraliśmy, więc będziemy to „mielić”. To są cztery akcje, detale – taki jest sport. Trzeba się otrząsnąć i wygrać mecz o brązowy medal. Zawsze brąz jest lepszy niż czwarte miejsce – zapowiedział Fabian Drzyzga i dodał: – Moim zdaniem kluczowy był drugi set, gdybyśmy mieli 2:0, to myślę, że inaczej byśmy tę książkę napisali – mówił rozgrywający polskiego zespołu. I faktycznie podopieczni Vitala Heynena w końcówce drugiej partii nie wykorzystali akcji własnych, które mogłyby dać im zwycięstwo w tym secie.
Polacy byli uważani za faworytów spotkania ze Słowenią. – Nie uważam, żebyśmy źle byli mentalne nastawieni na ten mecz, żebyśmy zlekceważyli rywala. Bylibyśmy niezłymi idiotami, gdybyśmy zlekceważyli zespół, który raz po raz na mistrzostwach Europy albo odsyła nas do domu, albo wyrzuca z walki w finale. Może ma jakieś znaczenie to, że oni przygotowali się tylko do mistrzostw Europy, my do niego podeszliśmy jednak z marszu. Nie tłumaczę tym naszej porażki, bo mecz przegraliśmy sportowo, kilkoma akcjami – przyznał Fabian Drzyzga. Do półfinału z reprezentacją Słowenii biało-czerwoni nie przegrali ani jednego spotkania. – Nie mogę powiedzieć, że jesteśmy w złej formie, bo pewnie wtedy przegralibyśmy po prostu 0:3. Wtedy bym powiedział, że powinniśmy o tym sezonie zapomnieć i wrócić do klubów. Przegraliśmy sportowo – podsumował rozgrywający polskiego zespołu. W walce o brąz reprezentacja Polski zmierzy się z Serbami, którzy w półfinale ulegli Włochom.
źródło: inf. własna