– Jeśli dostanę powołanie, nie pojadę na mistrzostwa świata, jeśli odbędą się one w Rosji. Czytałem wywiad Sebastiana Świderskiego, prezesa PZPS, który powiedział, że prawdopodobnie przy tym scenariuszu nie wyślemy naszej kadry. Wątpię, że federacja pośle jakichkolwiek Polaków do Rosji, nawet jeśli miałyby nas spotkać kary. Nie ma takiej możliwości. Na pewno nie pojadę na mistrzostwa do tego kraju. Nie można tolerować zachowania Putina. Trzeba się sprzeciwiać nawet w taki sposób. Jest to mała rzecz, ale gest dla świata – otwarcie zadeklarował w wywiadzie dla TVP Sport Fabian Drzyzga.
Chociaż kolejni siatkarze, jak i włodarze krajowych federacji otwarcie informują o tym, że nie zamierzają grać w mistrzostwach świata, jeśli zostaną zorganizowane w Rosji, dotychczas FIVB odebrała Rosjanom jedynie turnieje Ligi Narodów. – Wszyscy dojrzali i zdroworozsądkowi ludzie wiedzą, co to znaczy wojna. Komunikaty FIVB o zabraniu turniejów Ligi Narodów i przyglądaniu się dalej sytuacji to jest dla mnie żart. Wygląda, jakby ktoś się kogoś bał albo „przytulił” za dużo pieniędzy – skomentował polski rozgrywający. – Naród rosyjski będzie płacić za decyzje Putina. Nie wszyscy ludzie w Rosji są za wojną, wielu jest przeciwnych. Sam mam kontakt z niektórymi Rosjanami z Nowosybirska. Są w dużym szoku. Płacą jednak cenę za wybory lidera i nie ma co ukrywać – płacić będą pewnie przez długi czas – stwierdził Fabian Drzyzga.
Rozgrywający reprezentacji Polski jako jeden z pierwszych biało-czerwonych siatkarzy wyraził sprzeciw wobec mistrzostw świata w Rosji. Zawodnik przyznał, że na jego zachowanie wpływ miała żona. – Nie będę ukrywać, że mój ruch był związany z działaniem żony i jej rodziny. Śledziłem w jakimś stopniu to, co się dzieje, ale nie w takim, jak Monika. Informowała mnie więc, jak wyglądała sytuacja – wyjaśnił. – Kiedy żona powiedziała, że nie wyobraża sobie, bym pojechał do Rosji na mecze, początkowo wydawało mi się to dziwne. Później się zreflektowałem. Tam giną ludzie. To tragedia. Nie wyobrażam sobie, by ktokolwiek pojechał do Rosji i brał udział w wydarzeniach sportowo-rozrywkowych. Niestety, osoby z tego kraju będą przez lata płacić za błędy swojego lidera – dodał.
Polska w 2018 roku obroniła tytuł mistrza świata. MVP tego turnieju – Bartosz Kurek otwarcie za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował, że nie wystąpi w rosyjskim turnieju. Inni reprezentanci również popierają takie stanowisko. – Jeśli dostanę powołanie, nie pojadę na mistrzostwa świata, jeśli odbędą się one w Rosji. Czytałem wywiad Sebastiana Świderskiego, prezesa PZPS, który powiedział, że prawdopodobnie przy tym scenariuszu nie wyślemy naszej kadry. Wątpię, że federacja pośle jakichkolwiek Polaków do Rosji, nawet jeśli miałyby nas spotkać kary. Nie ma takiej możliwości. Na pewno nie pojadę na mistrzostwa do tego kraju. Nie można tolerować zachowania Putina. Trzeba się sprzeciwiać nawet w taki sposób. Jest to mała rzecz, ale gest dla świata – podkreślił Drzyzga.
źródło: sport.tvp.pl