– Mieliśmy swoje szanse. Niektóre z nich wykorzystaliśmy, a inne nie. Ostatnie dwa tygodnie zaważyły na tym, że nie znaleźliśmy się w ósemce. Podejrzewam, że jeśli dziewczyny byłyby w pełni zdrowe, to cel jakim była ósemka, byłby zrealizowany – powiedział po porażce z Pałacem trener MKS-u Kalisz Adam Czekaj.
Siatkarki Energi MKS Kalisz przed własną publicznością przegrały 1:3 z Polskimi Przetworami Pałacem Bydgoszcz. Gospodynie mają czego żałować, bo dwie odsłony przegrały po batalii na przewagi. – Przegraliśmy dwa sety po walce w końcówkach. Przez ostatnie dwa tygodnie mieliśmy bardzo dużo perypetii zdrowotnych, więc zagraliśmy całkiem niezły mecz na to, co mogliśmy – stwierdził szkoleniowiec gospodyń Adam Czekaj.
Liczyły one, że zaprezentują się z lepszej strony w spotkaniu przeciwko bydgoszczankom. – Nie byłyśmy w stanie przeciwstawić się Pałacowi. Robiłyśmy za dużo błędów, co zaważyło na wyniku. Żałujemy, bo miałyśmy swoje problemy w ciągu tygodnia, co też miało wpływ na naszą porażkę. Przykro mi, że ten mecz wyglądał nie tak jak mogłyśmy się tego spodziewać – zaznaczyła Ewelina Żurowska, która w starciu z Pałacem wywalczyła 16 punktów.
Przez długi czas walczyły one o miejsce w ósemce, ale na finiszu rundy zasadniczej nie udało im się wskoczyć do play-off. – Mieliśmy swoje szanse. Niektóre z nich wykorzystaliśmy, a inne nie. Ostatnie dwa tygodnie zaważyły na tym, że nie znaleźliśmy się w ósemce. Podejrzewam, że jeśli dziewczyny byłyby w pełni zdrowe, to cel jakim była ósemka, byłby zrealizowany – dodał trener kaliszanek.
W trakcie rundy zasadniczej MKS miał wzloty i upadki. Na fali był na początku tego roku, ale ostatecznie nie udało mu się znaleźć w ósemce, która była jego celem. – Rozpoczęcie tego roku w naszym wykonaniu wyglądało bardzo dobrze. To zadecydowało o tym, że uzyskałyśmy spokojne utrzymanie. Jednak na początku sezonu stawiałyśmy sobie wyższe cele. Chciałyśmy grać o coś więcej, ale nam się nie udało. Przed nami jeszcze mecze z #VolleyWrocław. Na pewno nie położymy się na parkiecie. Będziemy chciały je wygrać i dobrze wspominać ten sezon – zakończyła Ewelina Żurowska.
źródło: inf. własna, MKS Kalisz-YouTube