Drużyna Grot Budowlanych Łódź w ostatni weekend zdobyła brązowy medal PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki. O samym turnieju i planach na kolejny sezon ligowych opowiedziała jedna z zawodniczek klubu, rozgrywająca Ewelina Tobiasz.
Nie łatwo było zdobyć brązowy medal PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki. Siatkarki Enei PTPS Piły wysoko postawiły poprzeczkę.
Ewelina Tobiasz: –Jedynie w pierwszym secie miałyśmy kontrolę. W drugim pilanki weszły na swoje wysokie obroty, a my musiałyśmy je gonić. Jestem bardzo dumna z zespołu, że dałyśmy radę, udźwignęłyśmy ten mecz. Nie dałyśmy się zakrzyczeć i nie pozwoliłyśmy Pile na to, aby dowiozła przewagę w drugim secie do końca.
Byłyście wspomagane przez zawodniczki, które na co dzień grają w siatkówkę plażową, co na pewno wam pomogło.
– Myślę, że tak. Tutaj dużą rolę miało ich doświadczenie na piasku. Pomagały nam czysto technicznie, bo wiadomo, że piasek a boisko w hali to jest coś zupełnie innego. Podpowiadały, jak się przemieszczać, jak radzić sobie na boisku, aby więcej piłek podbić. Myślę, że dzięki temu nasza gra wyglądała bardziej jak siatkówka, a nie jak wakacyjna gra.
Mimo ostrej rywalizacji widać było, że dobrze się bawicie na turnieju, że gra was cieszy.
– Tak, jest to zupełnie inna forma, fajne odświeżenie przed sezonem. Owszem, to była dobra forma przygotowania, ale jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, jak udało się nam tutaj zagrać. Muszę przyznać, że poziom zawodów był wysoki, dlatego mam nadzieję, że za rok znowu będziemy mogły pograć sobie na piasku.
Czy dla zawodników, którzy na co dzień grają w hali i nie mają kontaktu z piaskiem, taki turniej jak PreZero Grand Prix jest dobrym pomysłem?
– To jest inna formy gry i myślę, że można sporo przenieść z piasku na halę. To jest bardzo dobre i dla ciała, i dla ducha. Możemy trochę pobyć na świeżym powietrzu, a nie tylko trenować w zamkniętej hali, czy na siłowni. Myślę, że ten turniej będzie pozytywnie odebrany przez wszystkie zawodniczki i zespoły. Jest to świetne doświadczenie. Organizacja turnieju jest bardzo dobra, naprawdę nie ma się do czego przyczepić.
Jak długo przygotowywałyście się do tego turnieju?
– Od czerwca. Najpierw była siłownia i bieganie, przygotowywałyśmy się wytrzymałościowo, żeby na piasku jak najdłużej wytrzymać. Przed samym przyjazdem do Gdańska też miałyśmy treningi na piasku, więc nie zlekceważyłyśmy turnieju. Nie poszłyśmy na żywioł, miałyśmy opracowaną taktykę.
Wasi kibice byli z wami zarówno w Krakowie, jak i w Gdańsku.
– Są niezastąpieni. Nieważne, w której części Polski gramy, oni zawsze przyjadą i zawsze ich słychać z trybun, co nam pomaga. Mimo, że w Gdańsku cały czas grała muzyka, to ich i tak było słychać.
Brązowy medal jest dobrym prognostykiem przed otwarciem sezonu halowego?
– Tak, tylko trzeba zaznaczyć, że w turnieju PreZero Grand Prix nie było wszystkich drużyn, które wysoko uplasowały się w tabeli w poprzednim sezonie. Jednak i tak poziom był wysoki, wszystkie dziewczyny były mocno zaangażowane. Na początku myślałyśmy, że będzie więcej zabawy, a tutaj nikt nie odpuszczał, wszystkie grały do końca.
Poprzedni sezon nie był dla was zbyt udany. Teraz jest inna drużyna, przyszło wiele nowych zawodniczek. Również pani wraca do zespołu po rocznej przerwie. Proszę powiedzieć, jakie macie plany na nadchodzący sezon?
– To moje trzecie przyjście, a drugi powrót, tak w życiu bywa. Cele mamy jak najwyższe. Mamy młody zespół, moim zdaniem perspektywiczny, trzeba tylko trenować i walczyć z najlepszymi. Dziewczyny, które dołączyły do nas z kadry prezentują naprawdę bardzo wysoki poziom i na piasku też sobie dobrze radziły. Myślę, że nie będzie niespodzianką, jeśli powiem, że będziemy walczyły o najwyższe miejsca.
Śmiało mówi pani o medalu TAURON Ligi.
– Oczywiście, mogę to powiedzieć z pełną odpowiedzialnością. Zrobimy wszystko, aby walczyć o medale. To jest nasz cel i o to będziemy walczyć.
Proszę na koniec powiedzieć, czy poza udziałem w PreZero Grand Prix, macie w planach rozegranie jeszcze jakichś spotkań kontrolnych przed rozpoczęciem sezonu?
– Są takie plany. Z tego co wiem, trenerzy dogrywają terminy i salę, bowiem z powodu pandemii nie wszyscy chcą jeździć i wolą przebywać w bezpiecznych miejscach. Na pewno jest zaplanowanych kilka sparingów.
źródło: tauronliga.pl