– Nie uważam, żeby był to zły mecz w naszym wykonaniu. Dobrze zagrałyśmy zagrywką, w ataku i na przyjęciu. Może w złych momentach popełniałyśmy błędy – powiedziała po porażce z BKS-em skrzydłowa Pałacu Zuzanna Szperlak. – Bałyśmy się, że demony przeszłości nas dopadną. Dlatego tak nerwowo wyglądał drugi set – przyznała rozgrywająca BKS-u Ewelina Polak.
Siatkarki Polskich Przetworów Pałacu Bydgoszcz nie wykorzystały atutu własnego parkietu. W pierwszym w nowym roku meczu uległy drużynie z Bielska-Białej 1:3. Mogły pokusić się o lepszy wynik, bowiem sety rozstrzygały się w końcówkach. – Nie uważam, żeby był to zły mecz w naszym wykonaniu. Dobrze zagrałyśmy zagrywką, w ataku i na przyjęciu. Może w złych momentach popełniałyśmy błędy, czyli w końcówkach, w tych najważniejszych momentach – powiedziała Zuzanna Szperlak, która zadowolona była z waleczności zespołu znad Brdy. – Bielszczanki zagrały bardzo dobrze. Zachowały chłodną głowę. Gratuluje im zwycięstwa. Mimo porażki jestem dumna z mojego zespołu, bo pokazał, że potrafi walczyć – dodała zawodniczka Pałacu.
Mimo że podopieczne Bartłomieja Piekarczyka źle weszły w mecz, to w kolejnych partiach lepiej spisały się w końcówkach. – Byłyśmy bardzo, bardzo złe po pierwszym secie, w którym miałyśmy wyraźną przewagę, a nie potrafiłyśmy dowieźć jej do końca. Bałyśmy się, że demony przeszłości nas dopadną. Dlatego tak nerwowo wyglądał drugi set. Drużyna z Bydgoszczy w żadnym momencie nie odpuszczała. Myślę, że ten mecz dobrze wyglądał dla oka. Nie wiadomo było, która drużyna wygra. Nawet w czwartym secie była praktycznie piłka na 2:2, ale jakoś wyciągnęłyśmy końcówkę – przyznała Ewelina Polak, rozgrywająca przyjezdnych.
Odniosła się ona także do poprzedniego spotkania, w którym BKS dość niespodziewanie pokonał u siebie mistrza Polski. – Mecz wygrany z Chemikiem wszystkich ogromnie ucieszył, zwłaszcza przed świętami, ale on nie gwarantuje nam udziału w play-off, nie daje nam automatycznie medalu. Musimy walczyć dalej. Zwłaszcza w tych meczach, które nas czekają w styczniu, musimy grać jak najlepiej i je wygrywać – zakończyła Ewelina Polak.
źródło: opr. własne, PLS TV