– Był to w naszym wykonaniu kolejny fajny mecz, mecz walki, ale bez punktów, których – jak pokazuje tabela – bardzo potrzebujemy – powiedział po porażce z Visłą przyjmujący ZAKSY Strzelce Opolskie Ernest Kaciczak. – – Zbliża się gorący okres, lecz staramy się skupiać bezpośrednio na każdym najbliższym spotkaniu. Oczywiście, przed nami bardzo ważne mecze, takie jak bezpośredni pojedynek z Krispolem Września. Chcemy z meczu na mecz prezentować się coraz lepiej.
W minionej kolejce przegraliście z Visłą Bydgoszcz 1:3. Odczuwacie chyba pewien niedosyt, bo wygrany pierwszy set chyba rozbudził w was apetyty na sprawienie niespodzianki?
Ernest Kaciczak: – Na pewno. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a po wygranym pierwszym secie w kolejnych partiach mieliśmy swoje szanse, których nie wykorzystaliśmy. Szkoda, bo był to w naszym wykonaniu kolejny fajny mecz, mecz walki, ale bez punktów, których – jak pokazuje tabela – bardzo potrzebujemy.
W kolejnych partiach bydgoszczanie wzięli się do pracy, ale i tak dzielnie dotrzymywaliście im kroku. w kluczowych momentach zabrakło wam doświadczenia? Większa liczba błędów zaważyła na waszej porażce?
– W końcówkach partii bydgoszczanie pokazali swoje doświadczenie, a nam niestety tego zabrakło. Przeciwnicy wykazali się opanowaniem i dużym spokojem w kluczowych momentach w każdej z tych przegranych przez nas partii.
Wciąż musicie sobie radzić bez Filipa Grygla oraz Grzegorza Wójtowicza. Jak duży wpływ na waszą grę ma fakt, że brakuje wam dwóch czołowych zawodników?
– Zarówno Grzesiek, jak i Filip to bez wątpienia filary naszego zespołu. Na pewno brakuje nam ich na boisku, ale nasz zespół pokazuje, że mimo różnych przeciwności potrafimy walczyć z każdym przeciwnikiem o punkty.
Obecnie macie trzy oczka przewagi nad trzynastym Krispolem. Wciąż więc nie możecie być pewni utrzymania. Chyba nie da się o tym nie myśleć?
– Zbliża się gorący okres, lecz staramy się skupiać bezpośrednio na każdym najbliższym spotkaniu. Oczywiście, przed nami bardzo ważne mecze, takie jak bezpośredni pojedynek z Krispolem Września. Chcemy z meczu na mecz prezentować się coraz lepiej.
Przed wami potyczka z Avią Świdnik, którą pokonaliście w pierwszej rundzie. Pewnie rywale będą chcieli wam się zrewanżować. Jakiego meczu się spodziewacie i co może być kluczem do zwycięstwa?
– Mimo naszego zwycięstwa w pierwszym meczu, to zespół ze Świdnika będzie faworytem w tym spotkaniu. Na terenie przeciwnika głównym elementem powinna być zagrywka, od której będzie bardzo dużo zależało oraz dobra gra, bo ona może nam przynieść korzystny wynik.
źródło: inf. własna