Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle prowadzi już 2-0 w półfinałowej rywalizacji z Asseco Resovią Rzeszów. W drugim spotkaniu w Rzeszowie mistrzowie Polski triumfowali 3:1. – Zaczęliśmy mecz bardzo mocno, wygraliśmy pierwsze dwa sety, ale w trzecim Resovia się podniosła. Chcieliśmy wrócić w czwartym secie, wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie to zrobić – mówił po niedzielnej wygranej libero ZAKSY, Erik Shoji.
Półfinały jak na razie nie zawodzą jeśli chodzi o poziom widowiska. ZAKSA w drugim meczu w Rzeszowie prowadziła 2:0, ale w trzeciej odsłonie gospodarzom udało się wrócić do gry. W czwartej partii również nie brakowało walki. – To był świetny mecz. Obie drużyny walczyły rewelacyjnie, co jest znakomitą wiadomością dla siatkówki. Zaczęliśmy mecz bardzo mocno, wygraliśmy pierwsze dwa sety, ale w trzecim Resovia się podniosła. Chcieliśmy wrócić w czwartym secie, wiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie to zrobić, jeśli wrócimy do tego, co prezentowaliśmy w dwóch pierwszych partiach – przyznał Erik Shoji. Wiele wskazywało na to, że końcówka czwartego seta będzie zacięta, ale wtedy świetną serią popisał się Bartosz Bednorz.
Wygrana sprawia, że kędzierzynianom brakuje już tylko jednego zwycięstwa, aby awansować do finału PlusLigi. Trzeci mecz, a także ewentualnie czwarty odbędzie już w Kędzierzynie-Koźlu. – Podoba mi się system 2-2-1. To jest naprawdę w porządku. Jednak gdyby dano nam jeden dzień odpoczynku pomiędzy meczami, byłoby lepiej. Wiem, że to wymagające zadanie dla telewizji i kibiców. Znany ten system już z reprezentacji, chociażby z Ligi Narodów, więc wielu z nas już się przyzwyczaiło – ocenił libero ZAKSY oraz reprezentacji Stanów Zjednoczonych.
Nie jest wielką tajemnicą, że podopieczni Tuomasa Sammelvuo mają bardzo wymagający sezon. ZAKSA ma w nogach kilkadziesiąt meczów, co przekłada się niestety między innymi na zdrowie. – Mam małą kontuzję stopy. Gram i próbuje dawać z siebie sto procent, lecz to wszystko, co mogę zdradzić – mówił Erik Shoji. – Każdy wie, że graliśmy wiele spotkań, sporo z nich zakończyło się tie-breakami. Mamy jednak fazę play-off, to już półfinały i trzeba być gotowym. Nie można tego traktować jako wymówki. Udało nam się odpocząć i zregenerować – przyznał libero ZAKSY oceniając grę dzień po dniu w play-off.
Mistrzowie Polski liczą, że uda im się zamknąć rywalizację o finał w trzech spotkaniach i przypieczętować awans już w najbliższą środę. – Musimy zachować regularność, nasz poziom. Przez ten sezon mieliśmy trochę wzlotów i upadków, ale z podobnymi rzeczami zmagała się też Resovia. Będziemy próbować utrzymać wysoki poziom i wywierać na nich presję i zakończyć to w trzech meczach – zapowiedział Erik Shoji. Trzecie, a także ewentualne czwarte spotkanie odbędą się w Kędzierzynie-Koźlu.
źródło: inf. własna
