Męska reprezentacja Polski do lat 17 okazała się najlepsza w rozgrywanych w gruzińskiej Tbilisi mistrzostwach Europy Wschodniej (EEVZA). W finale biało-czerwoni pokonali rówieśników z Białorusi, tym samym zapewnili sobie start w mistrzostwach Europy, które odbędą się w Albanii.
Początek finałowego starcia był wyrównany, ale szybko inicjatywę przejęli młodzi Polacy, którzy odskoczyli od rywali na cztery oczka (9:5). Z każdą kolejną akcją ich dominacja stawała się coraz wyraźniejsza. Ich liderem był Stanisław Dróżdż, ale mogli też liczyć na gro darmowych punktów po błędach rywali (10 w premierowej odsłonie). Podopieczni Konrada Copa pewnie kroczyli do wygranej. Prowadzili już 21:13, ale w końcówce trochę stanęli. Białorusinów do walki poderwał Macwei Dzirsza, w efekcie czego odrobili część strat. Mieli nawet wyższą, bo ponad 50% skuteczność w ataku, ale nie pozwoliło im to na odniesienie sukcesu. Ostatecznie pierwszy set padł łupem biało-czerwonych 25:21.
W pierwszej fazie drugiego seta walka toczyła się cios za cios. Młodzi Białorusini nie ustępowali Polakom. Wprawdzie podopieczni Konrada Copa uzyskali niewielką przewagę (9:7), ale nie mogli odskoczyć od rywali na większy dystans. Dobrze grał Witali Alszeuski, dzięki któremu rywale wciąż byli w grze. Przegrywali tylko 18:20, ale końcówka należała do biało-czerwonych, którzy popełniając tylko jeden błąd w tej części spotkania triumfowali 25:19. W niej najczęściej punktowali Stanisław Chaciński oraz Bartłomiej Potrykus, ale Polacy wciąż mogli liczyć na błędy rywali (11 w drugiej odsłonie).
W trzeciego seta lepiej weszli Białorusini, którzy wypracowali sobie dwa oczka przewagi. Wygrywali jeszcze 10:8, ale wówczas przytrafił im się przestój, a na prowadzenie wyszli biało-czerwoni (12:10). Szybko je jednak stracili, a Dzirsza na spółkę z Jauhenim Kaleckim dali znowu prowadzenie rywalom (16:14). Utrzymywało się ono w kolejnych minutach, a prawie 60% skuteczności w ataku pozwalało Białorusinom dyktować warunki gry. Mimo że znowu popełnili 9 błędów własnych, to tym razem pojedyncze udane zagrania Chacińskiego to było za mało, aby Polacy zamknęli mecz w trzech setach. Ta część meczu padła łupem rywali 25:21.
Od początku czwartego seta obie drużyny szły łeb w łeb. Białorusini prowadzili nawet 8:7, ale wówczas podopieczni trenera Copa ich przełamali i uzyskali niewielką przewagę (10:8). Dzirsza na spółkę z Alszeuskim pozwolili rywalom doprowadzić do remisu (14:14), ale od tego momentu inicjatywę przejęli biało-czerwoni. W bloku dobrze spisywał się Dróżdż, w ataku Potrykus, a Polacy kroczyli do końcowej wygranej. Zaledwie dwa ich błędy w tym secie nie pomogły Białorusinom w skutecznej pogoni. Ostatecznie Polacy wygrali 25:20, wywalczając awans do mistrzostw Europy.
Białoruś – Polska 1:3
(21:25, 19:25, 25:21, 20:25)
Składy zespołów:
Białoruś: Dzirsza, Kotau, Keida, Khaletski, Palachanin, Alszeuski, Belavusau (libero) oraz Viduk, Piatrou, Ausiaikou, Serada
Polska: Chaciński, Szpernalowski, Dróżdż, Przybyłek, Patecki, Potrykus, Granieczny (libero) oraz Strycharz, Kubacki, Gołębiowski, Jańczyk
źródło: inf. własna
