Po trzech latach do Jurajskiej Armii wraca Krzysztof Rejno. Środkowy występował już w zawierciańskim klubie w sezonie 2018/2019. – Wybrałem Zawiercie, ponieważ chciałem odwdzięczyć się za ten wcześniejszy sezon, w którym tu grałem – przyznaje Krzysztof Rejno. – Wierzę, że ten zespół, który jest budowany na następny rok ma szansę powalczyć zarówno w Polsce, jak i Europie. Chciałem także pokazać swoją wartość w pełnym wymiarze czasu. Nie ukrywam, że atmosfera w hali w Zawierciu, organizacja klubu oraz to, o co walczy drużyna było dla mnie niezmiernie ważne – dodaje.
Krzysztof Rejno ostatnie trzy sezony spędził w Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która w 2021 roku po raz pierwszy wygrała Ligę Mistrzów, a w tym roku obroniła tytuł.
Ponadto, w ostatnim sezonie został też mistrzem Polski i zdobywcą Pucharu Polski, kompletując potrójną koronę. W kwietniu otrzymał także powołanie od Nikoli Grbicia do szerokiej kadry Polski, ale nie został zgłoszony do rozgrywek Siatkarskiej Ligi Narodów.
W sezonie 2021⁄2022 rozegrał 23 ligowe spotkania, 2 mecze Pucharu Polski. Pojawiał się też czterokrotnie na boisku w Lidze Mistrzów, w tym w finale z Itasem Trentino, gdy rozegrał całe spotkanie. Łącznie zdobył 170 punktów. Skończył 123 z 194 ataków, co dało skuteczność 63,4 proc. Dołożył do tego 15 asów serwisowych i 38 punktowych bloków.
– Wybrałem Zawiercie, ponieważ chciałem odwdzięczyć się za ten wcześniejszy sezon, w którym tu grałem – przyznaje Krzysztof Rejno. – Wierzę, że ten zespół, który jest budowany na następny rok ma szansę powalczyć zarówno w Polsce, jak i Europie. Chciałem także pokazać swoją wartość w pełnym wymiarze czasu. Nie ukrywam, że atmosfera w hali w Zawierciu, organizacja klubu oraz to, o co walczy drużyna było dla mnie niezmiernie ważne – dodaje.
Krzysztof Rejno w Zawierciu zagra po raz drugi w karierze. W sezonie 2018/2019 dołączył do Jurajskiej Armii na zasadzie wypożyczenia z Kędzierzyna-Koźla. Zdobył wtedy dla klubu 192 punkty. Warta zajęła w tamtym sezonie 4. miejsce w lidze i wywalczyła historyczne awanse do Final Four Pucharu Polski oraz europejskich pucharów.
29-letni środkowy swoją przygodę z siatkówką rozpoczął w Gwardii Wrocław. W 2011 roku przeniósł się do Delecty Bydgoszcz, gdzie początkowo grał jedynie w Młodej Lidze, a dopiero rok później zadebiutował w PlusLidze. Na boisku na krótką chwilę pojawił się w dwóch meczach: z Jastrzębskim Węglem oraz Indykpolem AZS Olsztyn. Później trafił do pierwszoligowej Stali AZS PWSZ Nysa, a w 2014 roku podpisał kontrakt z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. W 2016 roku zdobył mistrzostwo kraju, ale rzadko dostawał szanse gry i zdecydował się na roczne wypożyczenie do MKS-u Będzin. W sezonie 2018/2019 ponownie został wypożyczony, tym razem do Zawiercia. Ostatnie trzy lata spędził już bez przerw w Grupie Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
– Bardzo się cieszę, że Krzysiek wraca do Zawiercia. Nie jest tajemnicą, że chcieliśmy zatrzymać go w klubie po tak udanym sezonie 2018/2019. Dopięliśmy swego po trzech latach, a w tym czasie Pepe wygrał dwukrotnie Ligę Mistrzów i Puchar Polski, a także zdobył złoto i srebro PlusLigi. W końcówce ubiegłego sezonu udowodnił, że może z powodzeniem grać o najwyższe cele jako podstawowy zawodnik, choć miejsca w naszym składzie nie dostanie za darmo i będzie musiał na nie zapracować na treningach – zaznacza prezes Kryspin Baran.
Zobacz również:
Karuzela transferowa PlusLigi
źródło: aluroncmc.pl