W brazylijskim Recife rozgrywany jest pierwszy w tym sezonie Beach Pro Tour rangi Challenge. Polskie siatkarki – Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz rozpoczęły w piątek 22 marca rywalizację w głównej drabince turnieju. W pierwszym meczu grupowym Polki przegrały 0:2 z fińską parą – Niiną Ahtiainen/Taru Lahti. W wieczornej turze polska dwójka zagrała z gospodyniami – Elize Maią i Thamelą. Mimo walki do samego końca drugie spotkanie również zakończyło się przegraną biało-czerwonych.
Finki lepsze w końcówkach
Spotkanie od niewielkiego prowadzenia rozpoczęła para – Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz (3:1). Biało-czerwone utrzymywały się na prowadzeniu, chociaż fińskie siatkarki – Niina Ahtiainen i Taru Lahti robiły wszystko, żeby doprowadzić do wyrównania. Ostatecznie udało im się to i zaczęła się rywalizacja punkt za punkt. Dzięki skutecznej grze w obronie oraz ataku Finkom udało się odskoczyć na dwupunktowe prowadzenie (13:11) i to polskie zawodniczki musiały gonić wynik. Biało-czerwony duet nie poddawał się i w końcu po ataku Aleksandry Wachowicz z drugiej piłki udało się im doprowadzić do remisu po 19. Mimo starań Polek inauguracyjna partia zakończyła się na korzyść fińskiej pary, a ostatni punkt zdobyła Niina Ahtainen (21:19)
Druga partia rozpoczęła się po myśli Finek, które szybko wypracowały przewagę. Nie deprymowało to Polek, które najpierw odrobiły starty, a następnie przy zagrywkach Jagody Gruszczyńskiej wyszły na prowadzenie (6:3). Po czasie fiński duet wziął się za odrabianie strat, natomiast gra biało-czerwonych niemal całkowicie stanęła. W rezultacie to siatkarki z Finlandii ponownie znalazły się na prowadzeniu (12:9). Polki starały się gonić przeciwniczki, jednak zdobywały punkty tylko pojedynczymi akcjami, brakowało serii. Plas Niiny Ahtiainen dał fińskiej parze piłkę meczową (20:16), a zepsuta zagrywka Aleksandry Wachowicz ją zakończyła.
Ahtiainen/Lahti – Gruszczyńska/Wachowicz 2:0
(21:19, 21:18)
Walka do samego końca
W drugim meczu grupowym polski duet – Jagoda Gruszyńska i Aleksandra Wachowicz zmierzyły się z gospodyniami turnieju. Pierwsze na prowadzenie wyszły Brazylijki (6:3), jednak polskie zawodniczki ze wszystkich sił starały się je dogonić. W końcu udało się tego dokonać przy zagrywce Aleksandry Wachowicz i tablica wyników wskazała wynik po 9. Spotkanie zrobiło się bardziej zacięte, a zespoły naprzemiennie zdobywały punkty (18:18). Piłkę na zakończenie seta pierwsze wywalczyły Polki, jednak gospodyniom udało się doprowadzić do remisu. Ostatecznie partię na korzyść Brazylijek rozstrzygnęła gra na przewagi (26:24).
Początek drugiego seta był bardzo podobny do pierwszego. Brazylijki szybko wyszły na prowadzenie, a następnie skutecznie się na nim utrzymywały (12:9).Biało-czerwonym udało się odwrócić losy meczu i po plasie Jagody Gruszczyńskiej prowadziły 19:16. Ostatni punkt w odsłonie Polski zdobyły dzięki akcji Aleksandry Wachowicz i tym samym doprowadziły do tie-breaka.
Rywalizacja w kolejnej odsłonie od samego początku była bardzo zacięta, żadna z ekip nie miała zamiaru odpuszczać. Pierwsze na prowadzenie wyszły gospodynie (6:3), jednak Polki bardzo szybko doprowadziły do remisu. W drugiej części seta to polski duet wiódł prym na boisku i był bliżej wygrania spotkania (12:9). W samej końcówce sytuacja zmieniła się całkowicie i to Brazylijki mogły cieszyć się z wygranej (15:13).
Gruszczyńska/Wachowicz – Elize Maia/Thamela 1:2
(24:26, 21:17, 13:15)
źródło: inf. własna
