Wciąż nie ma decyzji Chińskiej Federacji Siatkówki (CVA) na temat liczby obcokrajowców, którzy będą mogli zagrać w przyszłym sezonie w lidze tego kraju. Nie jest to nic szokującego, bowiem w zeszłym roku władze siatkarskie zmieniły limity kilka dni po rozpoczęciu sezonu, a jeszcze wcześniej pandemia sparaliżowała rozgrywki i wprowadziła mocne zamieszanie w ligę.
Czołowe zespoły budują jednak swoje składy w oparciu o przesłanki z federacji i wydaje się, że ponownie obcokrajowcy zostaną dopuszczeni do rozgrywek. Już od jakiegoś czasu wiadomo, że w lidze zagrają Heida Casanova, Ivana Vanjak, Serbki – Klisura, Milojević i Jaksić.
To jednak nie są nazwiska największego kalibru, o jakich mówi się na chińskim rynku. Prawdopodobnie bank (nomen omen) rozbije Tianjin Bohai Bank, które postanowiło sprowadzić wracającą po kontuzji Brankicę Mihajlović. Serbka dołączy w tym zespole do Melissy Vargas, która zagra sezon w Chinach, po czym ponownie dołączy do Fenerbahce
W Chinach zagrają również Dobriana Rabadżiewa, czy doskonale znane w Polsce Katarina Lazović i Ana Cleger.
źródło: inf. własna, volleynews.it