O sporym pechu może mówić środkowa reprezentacji Włoch oraz Imoco Volley Conegliano Sarah Fahr, której odnowiła się kontuzja kolana. Zawodniczka już drugi raz w ciągu dziewięciu miesięcy doznała zerwania więzadła krzyżowego przedniego. Jak poinformował jej klub jest już po operacji, a przerwa w grze może potrwać od sześciu do siedmiu miesięcy.
Po raz pierwszy Sarah Fahr wspomnianego urazu nabawiła się w sierpniu zeszłego roku, podczas mistrzostw Europy. Wówczas również konieczny okazał się zabieg, a do rywalizacji zawodniczka powróciła po ośmiu miesiącach. Długo jednak nie nacieszyła się grą.
Po niespełna miesiącu kontuzja bowiem powróciła. W minioną środę Włoszka przeszła już kolejną operację. – Nie jestem nawet w stanie opisać tego, jak się teraz czuję. Widzę wszystko w czarnych barwach i naprawdę nie wiem, gdzie znaleźć siłę, by zmierzyć się z tym wszystkim ponownie. Wygląda na to, że ktoś lub coś nie chce, żebym robiła to, co kocham najbardziej, czyli grała w siatkówkę – napisała zawodniczka w mediach społecznościowych.
Uraz Sary Fahr jest złą wiadomością dla jej klubu, który w minioną środę rozpoczął walkę w półfinale Serie A z Savino Del Bene Scandicci. Imoco Volley Conegliano wygrało pierwsze spotkanie bez straty seta i prowadzi w rywalizacji do dwóch zwycięstw. Środkowa prawdopodobnie nie będzie też w stanie wesprzeć w tym sezonie reprezentacji Włoch, dla której głównym celem są mistrzostwa świata, które odbędą się na przełomie sierpnia i września w Polsce i Słowenii.
źródło: eurosport.it, inf. własna, melhordovolei.com.br
