Lucie Muhlsteinova to prawdziwa weteranka polskich parkietów. Po raz pierwszy na ekstraklasowych boiskach pojawiła się 15 lat temu i jak się okazuje sezon 2023/24 będzie już jedenastym w jej karierze spędzonym w TAURON Lidze, bowiem Czeszka przedłużyła kontrakt z #VolleyWrocław.
Mimo, że rozgrywająca w przyszłym roku skończy 40 lat, to wciąż jest cenioną zawodniczką i znalazła uznanie w oczach prezesa wrocławskiego klubu, który postanowił zatrzymać ją w zespole na kolejny rok. Zawodniczka, która przychodziła teoretycznie na pozycję drugiej rozgrywającej do #VolleyWrocław okazała się na tyle dobra, że trener Masek częściej to właśnie ją desygnował od początku na boisko.
Pozostanie Muhlsteinovej we Wrocławiu potwierdził trener w jednym z wywiadów, gdzie opowiadał jak w ogóle jego żona trafiła do wrocławskiego klubu. Masek przyznał, że inicjatywa była po stronie prezesa, który przedstawił mu taki pomysł w zeszłym sezonie, a teraz postanowił kontynuować tę koncepcję. – Byłoby to mocno niefortunne, gdybym naciskał na zatrudnienie żony w zespole, którego jestem trenerem. Prezes rzucił taki pomysł, utwierdził się w swoim przekonaniu w sezonie i przedłużył z Lucie kontrakt na kolejny – powiedział trener Michał Masek.
Lucie Mühlsteinová to była reprezentantka Czech. W swoich narodowych barwach zwyciężyła w Lidze Europejskiej (2012), jednak o wiele więcej sukcesów święciła w bogatej karierze klubowej. Czeszka ma na koncie mistrzostwo swojego kraju (2005) i podwójne mistrzostwo Polski – z Grupą Azoty Chemik Police (2014) i ŁKS-em Commercecon Łódź (2019). Rozgrywająca odbierała też srebrne i złote medale ligi polskiej, czeskiej, słowackiej, greckiej, a nawet azerskiej.
Liczne kraje odwiedzone przez Muhlsteinovą i obserwacja wielu sposobów na siatkówkę składają się na ogromne doświadczenie 38-latki. Czeszka dołączyła do #VolleyWrocław w kończącym się właśnie sezonie TAURON Ligi. Początkowo wydawało się, że jej doświadczenie będzie służyć zespołowi w trudniejszych momentach i będzie wsparciem dla Adrianny Szady, ale szybko okazało się, że to właśnie Muhlsteinova częściej była pierwszym wyborem trenera Maska.
Zobacz również:
Karuzela transferowa TAURON Ligi
źródło: inf. własna