Wiadomo już, że wynik próbki B potwierdził obecność modafinilu w organizmie Mikołaja Sawickiego. POLADA sformułowała już zarzuty wobec siatkarza i oczekuje na jego stanowisko. Jak podały Sportowe Fakty WP na ostateczny wyrok niezależnego antydopingowego sądy dyscyplinarnego będzie trzeba poczekać nawet do końca roku.
Czas na wyjaśnienia zawodnika
Po tym jak Polska Agencja Dopingowa potwierdziła, że również w próbce B, pobranej podczas finałów Mistrzostw Polski, od Mikołaja Sawickiego również wykryto niedozwoloną substancję jaką jest modafinil oficjalnie zostały sformułowane zarzuty wobec zawodnika. Teraz POLADA oczekiwać będzie na wyjaśnienia siatkarza. – W czwartek sformułowaliśmy zarzuty i od tego momentu zawodnik ma dwa tygodnie na ustosunkowanie się. My też będziemy mieli odpowiedni czas, by przeanalizować odpowiedzi sportowca. Później panel dyscyplinarny będzie wyznaczał termin rozprawy – powiedział na łamach Sportowych Faktów WP Michał Rynkowski, szef Polskiej Agencji Antydopingowej.
Jak podkreśla Rynkowski sama długość postępowania w takiej sprawie to około sześć miesięcy, jednak dużo zależy też od współpracy sportowca i ilości analiz jakie mogą zostać wykonane. – Sporo będzie zależeć od samego siatkarza, czy nie będzie chciał przeprowadzić analiz poszczególnych produktów. W takim wypadku postępowanie się przedłuży. Średnio postępowania antydopingowe od momentu kontroli do momentu wydania wyroku trwają około sześć miesięcy. Zależy to od złożoności sprawy i tego jak szybko zawodnik dostarczy kompletny materiał dowodowy – tłumaczył Rynkowski.
Jeden z niewielu przypadków
Modafinil to lek poprawiający stymulację, który jest stosowany w trakcie leczenia chorób takich jak narkolepsja czy ADHD. – Przede wszystkim modafinil może być stosowany w celu stymulującym, zwiększenia koncentracji. Czy może być stosowany przy terapii odchudzającej? Nie jest to preparat, który zgodnie z zaleceniami lekarskimi mógłby być zastosowany w takim celu – tłumaczył prezes POLADA, w kontekście pogłosek, że Sawicki mógł zażywać lek w celach odchudzających. Jak do tej pory POLADA nie podała do informacji publiczne jaką ilość substancji wykryto u przyjmującego, a co ciekawe na ten moment nawet Mikołaj Sawicki nie otrzymał takiej informacji. – Na tym etapie postępowania nie możemy podać ilości substancji, którą wykryto podczas badania. Sam zawodnik też nie uzyskuje takiej informacji. Możemy to upublicznić dopiero, kiedy sprawą zajmie się panel dyscyplinarny – dodał, w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP, Michał Rynkowski.
Jak do tej pory przypadek Mikołaja Sawickiego to drugi przypadek zażycia modafinilu w Polsce. W ostatnich latach zakazaną substancję wykryto u zawodniczki kickboxingu Poli Rogali, która lek zażyła w trakcie nauki do egzaminu, w celu celu zwiększenia zdolności intelektualnych. Tłumaczenia zawodniczki nie przekonały jednak organu dyscyplinarnego i ostatecznie Rogala została została zawieszona na cztery lata. Jaka kara czeka Mikołaja Sawickiego? W najgorszym wypadku może być to zawieszenie właśnie na cztery lata. – Przyjęcie w sposób niecelowy może skutkować karą w wysokości dwóch lat. Zanieczyszczony produkt, jak u Igi Świątek, to zupełnie inna sytuacja. Wtedy można orzekać od nagany do dwóch lat dyskwalifikacji – tłumaczył Michał Rynkowski.
Zobacz również:
LUK Lublin wydał oficjalny komunikat. Mistrz Polski wybrał milczenie