Na zakończenie rywalizacji w obecnym roku kalendarzowym Ślepsk Malow Suwałki rozegrał wyjazdowy pojedynek z Treflem Gdańsk. Zespoły podzieliły się punktami, siatkarze z Suwałk przegrali 2:3. – Najważniejsze jest to, że obudziliśmy się po tych kilku słabszych spotkaniach. W czwartek fajnie, energetycznie weszliśmy w mecz. Pierwszy set nam się super układał. Później ta gra się wyrównała. Końcówka czwartego seta była ekstra. Tie-break tak naprawdę grany był punkt za punkt. Uważam, że najważniejsze jest to, że mamy ten punkt, który będziemy szanować – stwierdził po pojedynku atakujący Arkadiusz Żakieta.
W swoim ostatnim meczu w 2022 roku Trefl Gdańsk podejmował Ślepsk Malow Suwałki. Gospodarze prowadzili już 2:1, ale siatkarze z Suwał doprowadzili do tie-breaka. W piątej partii nie brakowało walki, jednak ostatnie słowo należało do gdańszczan. – Bardzo trudny mecz. Przede wszystkim męska, twarda gra. Uważam, że było dużo mocnych strzałów, serwisy, które robiły krzywdę, ciężko było przyjąć te piłki na głowę Matiego (Sancheza – przyp. red.). Najważniejsze jest to, że obudziliśmy się po tych kilku słabszych spotkaniach. W czwartek fajnie, energetycznie weszliśmy w mecz. Pierwszy set nam się super układał. Później ta gra się wyrównała. Końcówka czwartego seta była ekstra. Tie-break tak naprawdę grany był punkt za punkt. Uważam, że najważniejsze jest to, że mamy ten punkt, który będziemy szanować – powiedział po spotkaniu Arkadiusz Żakieta.
Dla siatkarzy Ślepska była to czwarta porażka w tym miesiącu. Mimo przegranej szkoleniowiec zespołu z Suwałk był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. – Myślę, że przede wszystkim po trzech naszych zdecydowanie słabszych spotkaniach podczas sezonu, zagraliśmy naprawdę bardzo dobry mecz. Niewiele zabrakło do zwycięstwa. Myślę, że można było pokusić się o wygraną. Gdy decyduje jedna czy dwie piłki w meczu, to zawsze można. Z tego miejsca chciałbym jeszcze raz podziękować chłopakom, bo w szatni powiedzieliśmy sobie przed tym meczem kilka słów i było widać od pierwszej piłki w tym meczu, że zostawili całe swoje serducho. Zaangażowanie było od pierwszej piłki. Myślę, że taki zespół Ślepska Malow Suwałki chcą oglądać wszyscy kibice, ponieważ ja z punktu widzenia trenera na pewno. Za ten mecz im serdecznie dziękuję. Jestem dumny z zespołu, bo również mamy swoje pewne problemy – przyznał trener Dominik Kwapisiewicz.
Po 17. kolejkach PlusLigi Ślepsk Malow Suwałki zajmuje 10. miejsce. Drużyna prowadzona przez trenera Kwapisiewicza wygrała osiem spotkań, zdobywając 25 punktów. Kolejnym rywalem zespołu z Suwałk będzie Asseco Resovia Rzeszów. Spotkanie w Suwałki Arena zaplanowano na 3 stycznia.
źródło: opr. własne, Ślepsk Suwałki - Twitter