E. Leclerc Moya Radomka Radom – BKS Bostik Bielsko-Biała
Piątek, 19 listopada, godzina: 19:00
transmisja: Polsat Box Go
Radomianki w ostatnim spotkaniu dość pewnie pokonały kaliszanki. O ile do wysokiej dyspozycji Katarzyny Zaroślińskiej-Król można się przyzwyczaić, to z dobrej strony pokazały się także obie lewoskrzydłowe oraz Freya Aelbrecht, która w dotychczasowych pojedynkach nieco zawodziła. Jeżeli poziom taki utrzymają, to może to być dobry prognostyk na kolejne mecze. Dobrze w ich grze funkcjonuje system blok-obrona, ale zdarzają się im wpadki, więc cały czas muszą grać na pełnej koncentracji. Przed nimi kolejny pojedynek, w którym będą zdecydowanym faworytem, gdyż bielszczanki w tym sezonie nie zachwycają. Nie mogą sobie jednak przed spotkaniem dopisać trzech punktów.
Przyjezdne wygrały tylko dwa mecze, co może być dla nich sporym rozczarowaniem. Po serii przegranych będą chciały wrócić na zwycięską ścieżkę, ale nie będzie to dla nich zadanie proste. – Staramy się znaleźć środek na to, dlaczego tracimy tak seryjnie punkty. Na razie nie znamy przyczyny. W przyjęciu błąd goni błąd, podobnie w ataku i na razie nie wiemy, jak sobie z tym poradzić – stwierdziła Weronika Szlagowska. To między innymi od jej dyspozycji będzie wiele zależało, gdyż ostatni mecz nie zaliczy do najlepszych. Naszym zdaniem ugranie seta to będzie wszystko na co pozwolą gospodynie zawodniczkom spod Dębowca.
Typ redakcji:
E. Leclerc Moya Radomka Radom – BKS Bostik Bielsko-Biała 3:1
źródło: inf. własna