– Bardzo dużą motywacją dla nas jest to, że zagramy w Warnie. Mam nadzieję, że hala będzie pełna, kibice będą nas dopingować, a my sprawimy im przyjemność dobrą grą – powiedział przed mistrzostwami Europy skrzydłowy reprezentacji Bułgarii, Denis Kariagin
W poniedziałek meczem Włochów z Belgami zainaugurowane zostaną mistrzostwa Europy siatkarzy, które w tym roku odbędą się w czterech krajach. Jedna z grup rywalizowała będzie w Bułgarii, a dokładniej w Warnie. Podopieczni Płamena Konstantinowa już nie mogą doczekać się gry przed własną publicznością. – Najważniejsze jest to, że wszyscy jesteśmy zdrowi. W zespole nie ma żadnych kontuzji i czujemy się dobrze. Bardzo dużą motywacją dla nas jest to, że zagramy w Warnie. Mam nadzieję, że hala będzie pełna, kibice będą nas dopingować, a my sprawimy im przyjemność dobrą grą – powiedział Denis Karjagin, skrzydłowy reprezentacji Bułgarii.
W Warnie po raz pierwszy będzie miał okazję zagrać Nikołaj Kolew, który wcześniej w tej hali był po drugiej stronie barykady, czyli przychodził dopingować swojej drużynie. – Liczę, że hala będzie pełna. Jako dziecko przychodziłem oglądać w niej mecze, ale jako zawodnik reprezentacji jeszcze nie grałem w tej hali. Mam nadzieję, że emocje będą takie same jak wtedy, kiedy przychodziłem do hali w Warnie, żeby z trybun wspierać drużynę na każdym meczu. Emocje na trybunach są wyjątkowe, bo jest się częścią publiczności. Na boisku jest zupełnie inaczej, ponieważ reprezentuje się tych wszystkich ludzi i wykorzystuje się całą energię, którą oni kierują na boisko – stwierdził środkowy bułgarskiej kadry.
Słoweńcy i Ukraińcy na drodze Bułgarów
Bułgarzy zmagania zaczną od meczu z Hiszpanami, którego będą zdecydowanym faworytem. Wydaje się, że najtrudniejsze boje stoczą z Ukraińcami oraz Słoweńcami. – W naszej grupie nie ma słabych drużyn. Nawet jeśli niektóre zespoły teoretycznie są na niższym poziomie od nas, mogły przygotować się znakomicie i zagrać bardzo dobrze przeciwko nam. Myślę jednak, że Słowenia i Ukraina będą dla nas najtrudniejszymi przeciwnikami i w meczach z nimi musimy dać z siebie wszystko, aby wygrać – zaznaczył Kolew.
Ostatni medal mistrzostw Europy Bułgarzy zdobyli ponad 10 lat temu. Ostatnie lata nie były dla nich udane. Teraz też nie mają wygórowanych oczekiwań co do czempionatu Starego Kontynentu, ale liczą, że sprawią jakąś niespodziankę. – Nie mam żadnych wielkich oczekiwań. Będziemy grać mecz po meczu. Jeśli zagramy dobrze, jestem pewien, że zajdziemy daleko – zakończył Kariagin.
źródło: inf. własna, sportal.bg