Reprezentacja Słowenii po raz kolejny udowodniła, że znajduje się w czołówce europejskich drużyn. Zespół prowadzony przez Alberto Giulianiego awansował po raz trzeci w ostatnich latach do finału mistrzostw Europy, ale po raz trzeci przegrał także bezpośrednią walkę o złoty medal. – Wszyscy myśleliśmy, że jesteśmy w pełni gotowi, że to będzie właśnie ten sezon, kiedy uda nam się zdobyć złoty medal mistrzostw Europy. Byliśmy tak blisko tego upragnionego tytułu, a na koniec okazało się, że jednak jest za daleko – powiedział w rozmowie ze Strefą Siatkówki Dejan Vincić, rozgrywający słoweńskiej kadry.
Przeważnie mówi się do trzech razy sztuka, ale wam i tym razem nie udało się zdobyć złota. Rozczarowanie jest duże? Byliście naprawdę blisko.
Dejan Vincić: – Jesteśmy bardzo rozczarowani, co z resztą widać chyba doskonale po każdej twarzy w naszej drużynie. Wszyscy myśleliśmy, że jesteśmy w pełni gotowi, że to będzie właśnie ten sezon, kiedy uda nam się zdobyć złoty medal mistrzostw Europy. Byliśmy tak blisko tego upragnionego tytułu, a na koniec okazało się, że jednak jest za daleko.
Zabrakło wam jednak niewiele.
– Nie wykorzystaliśmy swoich szans. Tak mi się przynajmniej wydaje. Mieliśmy swoje okazje w tym meczu, żeby przywieźć złoto do Słowenii, ale znów wracamy tylko ze srebrem.
Rozczarowanie jest jeszcze większe przez to, że tak dobrze rozpoczęliście tie-breaka, ale nie byliście w stanie utrzymać tej zaliczki?
– Mieliśmy nawet dwie piłki w górze, żeby w tie-breaku prowadzić 4:0. To była właśnie ta jedna z niewykorzystanych przez nas okazji, potem Włosi wzmocnili zagrywkę, posłali nam asa i sami się nakręcili. Mieli więcej energii, więcej siły, więcej wszystkiego. Jesteśmy rozczarowani, ale mam nadzieję, że za kilka dni, kiedy emocje już opadną, będziemy w stanie docenić i ten srebrny medal i całe to lato spędzone w reprezentacji.
Jesteście doświadczonym zespołem, za wami wiele wspólnych sezonów. To był dla części tej generacji ostatni moment na zrobienie czegoś wielkiego?
– Zobaczymy, choć osobiście mam nadzieję, że nie. Mogę mówić jedynie za siebie, ale jeśli tylko zdrowie mi na to pozwoli, zawsze będę do dyspozycji reprezentacji Słowenii. Jeśli tylko będę czuł, że mogę pomóc mojej drużynie, stawię się na każde zgrupowanie.
źródło: inf. własna
