Volley Modena negocjuje z Luciano De Cecco, bowiem chce rozwiązać kontrakt z Argentyńczykiem. Liczy, że przeniesie się on do Norwida Częstochowa, skąd włoski klub chce pozyskać Amira Tizi-Oualou, który już podpisał kontrakt z polskim klubem – informuje volleyball.it.
Modena Volley nie chce De Cecco
Modena Volley przechodzi znaczącą transformację, w trakcie której pojawia się sporo problemów. Zaczęła się ona od chęci rozwiązania kontraktu z doświadczonym rozgrywającym, Luciano De Cecco. Argentyńczyk, który dołączył do klubu w sezonie 2024/2025, ma jeszcze rok ważnej umowy. Jednakże, klub i zawodnik osiągnęli porozumienie w sprawie wcześniejszego zakończenia współpracy, ale nie jest przesądzone czy dojdzie ono do skutku. Operacja ta wiąże się z kosztami przekraczającymi pół miliona euro, obejmującymi wynagrodzenie oraz potencjalne odszkodowanie za przyszły sezon.
Zabiorą rozgrywającego Norwidowi?
W międzyczasie drużyna z Modeny ogłosiła pozyskanie argentyńskiego rozgrywającego, Matíasa Giraudo, który ma pełnić rolę drugiego rozgrywającego w nadchodzącym sezonie. Klub rozważa również zatrudnienie młodego francuskiego talentu, Amira Tizi-Oualou, który według nieoficjalnych jeszcze informacji już związał się umową ze Steam Hemarpol Norwidem Częstochowa. W drużynie spod Jasnej Góry ma zastąpić Quinna Isaacsona, który ma za sobą bardzo udany sezon, ale zdecydował się na zmianę barw klubowych. Włoska drużyna próbuje przekonać De Cecco do przenosin do Częstochowy, co pomogłoby w zredukowaniu obciążeń finansowych. Jednak sam zawodnik ponoć nie wykazuje entuzjazmu wobec tej propozycji, co komplikuje sytuację.
Kolejny problem
Dodatkowo włoski klub musi rozwiązać kwestię przyszłości Giovanniego Sanguinettiego, czyli środkowego, który wyraził chęć odejścia, ale zarząd stara się go zatrzymać. Te zmiany wskazują na głęboką restrukturyzację pod kierownictwem nowych właścicieli, braci Storci, którzy przejęli klub po nieudanym sezonie. Decyzje te mają na celu odbudowę zespołu i poprawę wyników w nadchodzących rozgrywkach. Nowi właściciele muszą się jednak zastanowić czy do rewolucji doprowadzać już teraz, czy poczekać do zakończenia kontraktu De Cecco, zacząć gromadzić budżet i dopiero w sezonie 2026/2027 zbudować drużynę zdolną do namieszania we włoskiej lidze.
Zobacz również: Transfery. Atakujący opuścił Lube, by zagrać ze swoim bratem i Fabianem Drzyzgą
